Przejdź do treści

kultura

Oktoberfest. O piwie w niemieckiej kulturze

Oktoberfest, jego historia, znaczenie i umiejscowienie w kulturze germańskiej, a w szczególności bawarskiej, to kwestia bardzo intrygująca. Złocisty trunek, dziś postrzegamy jako nieszczególnie drogi alkohol, kompan do spotkań towarzyskich czy orzeźwienie w cieplejsze dni. Lubimy pić piwo, ale nasza definicja tegoż trunku na pewno nie jest choćby w połowie tak rozbudowana, jak niemiecka. Piwo w Niemczech to bowiem ważny element historii, kultury i gospodarki. Jego ukoronowaniem jest Oktoberfest.

Dowiedz się więcej »Oktoberfest. O piwie w niemieckiej kulturze

Kochajmy, doceniajmy i słuchajmy Myslovitz!

Myslovitz to zespół, który napisał solidny kawał historii polskiej muzyki, to niezaprzeczalny fakt. To nie jest jednak pierwsza rzecz, która przychodzi mi na myśl mając w głowie Artura Rojka i spółkę. Tak, wiem – napisałem ją jako pierwszą. Niemniej, Myslovitz to zespół-przyjaciel jednostki, nie kolektywu. To idealny podkład pod nasze troski, chwile uniesienia, żale, niemoc i całą gamę uczuć. Wydaje mi się, że to kreuje jego niebanalność. Śpiewa o wydarzeniach, które przeżyliśmy. O uczuciach, które nam nieraz towarzyszyły. Nie gra pod masę, ale serca niemal każdego i każdej z nas. Nie ma cukierkowej abstrakcji, a cierpienie jest opisane przerażająco realistycznie. W polskiej muzyce to ewenement, bo z reguły takie uczucia są opisywane przez artystów, którzy mają nieco zdeformowany obraz bólu i rozterek, które mogą towarzyszyć zwykłemu człowiekowi. Przekaz jest bardziej bezpośredni. Może brzmi to niebanalnie, jednak w świecie polskiego rocka nieoczywiste. O zespole, jego twórczości i całym przekazie dowiecie się więcej z tego artykułu. Przynajmniej taki jest mój cel. 

Dowiedz się więcej »Kochajmy, doceniajmy i słuchajmy Myslovitz!

Unto Others & Toxic Holocaust – wrażenia z koncertu

Lato 2024 wydaje się być latem koncertów Jeszcze nie tak dawno temu w Warszawie odbyły się koncerty Metalliki i Taylor Swift (ciekawe połączenie), jak co roku miał miejsce Pol’and’Rock Festival (dawniej Przystanek Woodstock), a ja sama miałam okazję pojawić się na koncercie iDKHOW jeszcze w czerwcu. Teraz, na początku sierpnia, znowu jadę na następne.Dowiedz się więcej »Unto Others & Toxic Holocaust – wrażenia z koncertu

Kultura na wakacje: „You may just like the opening band…”

Byliście kiedyś na koncercie zespołu, o którym nie mieliście żadnego pojęcia? Jest to doświadczenie co najmniej dziwne, jednocześnie ciekawe, ale też trochę nieprzyjemne, ciężkie do opisania widzisz wszystkich tych fanów stojących przy scenie, bawiących się, śpiewających (jeśli piosenka na to pozwala), czasami nie słychać nawet wykonawcy. Aż chce się poczuć te emocje towarzyszące wszystkim dookoła, ale mimo wszystko czuć dystans pomiędzy tym, co się dzieje dookoła, a tobą. Większość czasu w takiej sytuacji najlepiej jest po prostu skupić się na muzyce, dać szansę – a może akurat mi przypadnie do gustu?

Dowiedz się więcej »Kultura na wakacje: „You may just like the opening band…”