Przejdź do treści

Kalifornia

Ameryka w chaosie polityki performatywnej

W ostatnich miesiącach amerykańska scena polityczna przypomina starannie wyreżyserowany spektakl, w którym każdy ruch ma na celu nie tylko realizację celów, ale przede wszystkim wzbudzenie emocji i odwrócenie uwagi. Od kontrowersyjnych decyzji dotyczących bezpieczeństwa wewnętrznego po fundamentalny kryzys opozycji, Stany Zjednoczone wpadają w pułapkę polityki performatywnej, gdzie pozory stają się ważniejsze niż fakty. Oto analiza dwóch kluczowych wątków, które zdominowały publiczną debatę: wysłania wojsk na ulice oraz bezradności Partii Demokratycznej.

Gdy politycy wybierają wyborców, czyli o amerykańskich okręgach wyborczych

Amerykańska polityka często przypomina grę w szachy, gdzie każdy ruch jest starannie przemyślany i ma dalekosiężne konsekwencje. Jednak w ostatnich latach, ta gra staje się coraz bardziej brutalna i bezwzględna, a jej celem nie jest już przekonanie wyborców do swoich racji, lecz manipulacja systemem, by zapewnić sobie przewagę. Najnowszym przykładem tej eskalacji jest wojna o gerrymandering, czyli manipulowanie granicami okręgów wyborczych. Bitwa, która rozpoczęła się w Teksasie i Kalifonii, rozlewa się na cały kraj, ujawniając fundamentalne patologie amerykańskiego systemu.