Najprawdopodobniej został_ś aktywist_ albo już ni_ jesteś. Przejdźmy zatem do sprawy, która dotyczy większości aktywistów i aktywistek na świecie. Mowa o wypaleniu aktywistycznym, czyli przypadku, który może dotknąć każdego z nas i doprowadzić do utraty chęci do działania.
Czym jest wypalenie aktywistyczne?
Czym dokładnie jest opisywana niedogodność? Nie można podać konkretnej przyczyny wpadnięcia w owy letarg. Sytuacja jest na tyle indywidualna, że może do niej dojść przez wydarzenia zupełnie niezwiązane z działalnością społeczną. Niektórzy zniechęcają się do działania na przykład wskutek rozstania z drugą osobą, natłoku nauki w szkole, czy innych spraw z życia codziennego. Jednakże nie można myśleć, że do wypalenia aktywistycznego dochodzi jedynie przez pejoratywnie odebrane zdarzenia. Równie dobrze może do niego dojść przez osiągnięcie określonych celów w życiu, oddanie znacznej części swojego czasu nowym znajomym, a nawet rozwijanie własnych zainteresowań. Jakby nie patrzeć, wypalenie aktywistyczne sprowadza się do wartości nadrzędnej w świecie działaczy aktywistycznych – czasu. Przez pozytywne bądź negatywne wydarzenia z życia tracimy albo zyskujemy czas, który możemy poświęcić na nowe działania.
Wypalenie zmorą aktywistów
Można się zastanawiać, dlaczego ten problem jest tak ważny. Śpieszę z wytłumaczeniem. Nie jest się aktywistą od samego początku, zostaje się nim wskutek prowadzonych działań, a co za tym idzie własnego wysiłku i ofiarowanego czasu. W takiej sytuacji wypalenie aktywistyczne można porównać do oderwania części życia od nas samych. Sprawa jest o tyle problematyczna, że jest ona zdecydowanie bagatelizowana w dzisiejszych czasach. Patrząc perspektywicznie, czas, który został poświęcony działalności aktywistycznej, bezpowrotnie przepada, tak samo jak zapał do podejmowania nowych działań.
Note #4 – Jeśli znasz aktywistów, którzy doznali wypalenia, postaraj się ich wesprzeć. Traktuj ludzi tak, jakbyś Ty chcia_ być traktowan_!
Jak przeciwdziałać?
Niestety nie ma określonego sposobu, w jaki można by poradzić sobie z wypaleniem aktywistycznym. Aby doprowadzić do przywrócenia dawnej chęci do działania, niezbędna jest zmiana nastawienia. Konkretniej chodzi o ponowne znalezienie przyjemności z działania społecznego. Może ona objawiać się potrzebą poznawania nowych ludzi, budowania swojej społeczności lokalnej, a nawet czystą świadomością przynależności do pewnej grupy społecznej.
Niekiedy będzie to oznaczać wyjście z własnej strefy komfortu. Jak zostało to opisane w pierwszym artykule o aktywizmie, działanie tego typu potrafi zająć dużo czasu. Nie wspomnę o trudnościach, na jakie można natrafić podczas powrotu do niego. Narastają one stopniowo, wskutek zaprzestania podejmowania jakichkolwiek czynności aktywistycznych. Można powiedzieć, że w takiej sytuacji najzwyczajniej wychodzi się z wprawy.
Note #5 – Staraj się dopasować przeciwdziałanie zniechęceniu do same_ siebie. Nie rób niczego wbrew własnej woli, działanie aktywistyczne powinno być użyteczną przyjemnością.
Czy musimy walczyć z tym sami?
Oczywiście, że nie. Jak zostało to wspomniane w notce nr 4, każdy tak samo jak Ty może wspierać innych aktywistów (w tym Ciebie). Musisz pamiętać, że przyznanie się do letargu nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie! Walka z własnym problemem jest przejawem siły, więc wykorzystaj to i pokaż, że potrafisz podjąć czasami nierówny bój.
Jednakże nie zawsze sprostamy sami wszystkim napotkanym problemom. Ale od czegoś są otaczające nas osoby? Spytaj kogoś o radę, poproś o dłuższą rozmowę. Wystarczy, że zrobisz tylko tyle i aż tyle, a twoje szanse na zwalczenie wypalenia mogą znacząco wzrosnąć!
O autorze
Młody aktywista, absolwent Warszawskiej Akademii Młodych Liderów oraz lider projektów. Pasjonat prawa oraz działania społecznego. Jego celem jest szerzenie świadomości o społeczeństwie obywatelskim, a także możliwościach działania przez młodych. W wolnym czasie uwielbia czytać literaturę kryminalną i poznawać nowe osoby.