Ostatnie dni w polskiej polityce upływają pod znakiem wielu głośnych wydarzeń. Zmiana w TVP i postawienie tej spółki w stan likwidacji, aresztowanie byłych już posłów Wąsika i Kamińskiego czy tzw. Protest Wolnych Polaków to kilka z nich. Każde z tych wydarzeń wykorzystywane jest do coraz większej polaryzacji polskiego społeczeństwa. Musimy ten proces zatrzymać i to natychmiast!
Moherowe berety – panują nad światem
Ten zwiększający się podział na dwa zwaśnione obozy, na dwa fronty „świętej wojny” nie jest wynikiem ostatnich wyborów. Pierwsze zachowania polskiej elity politycznej sugerujące, że „tamta strona jest okrutna i niedobra” można wyłapać już w 2005 roku. Wtedy też w Sejmie V kadencji tak skomentował exposé premiera Kazimierza Marcinkiewicza, lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk:
Polska naprawdę nie jest skazana na, tak jak ją Polska od wczoraj nazywa, moherową koalicję!
Koalicja, o której mówił Tusk, to krótkie małżeństwo trzech partii: PiS-u, Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony RP. I można by uznać, że „słowa nie polaryzują społeczeństwa, to była taka przenośnia, nikt nie powinien się obrazić”. Problem zaczyna się, gdy słowa „moherowe berety” tak zakorzeniły się w świadomości Polaków, że powstały piosenki o takim tytule i do dziś wyborców PiS-u czy słuchaczy Radia Maryja tak obraźliwie się nazywa. I jak później takie osoby mają rozpocząć konstruktywny dialog ze stroną, która bezwstydnie atakuje drugą za wiek czy sposób ubioru?
Bez żadnego trybu
To nie jest tak, że polaryzacji winna jest tylko jedna strona sporu POPiSowego. Korzysta na tym każdy obóz polityczny. Co prawda traci na tym naród, społeczeństwo i państwo, ale wydaje się, że nie przeszkadza to politykom. Jarosław Kaczyński także dorzucił swoje 5 groszy (albo i 5 złotych) do wojny polsko-polskiej. W trakcie czytania poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym na mównicę Sejmową wszedł „bez żadnego trybu” lider PiS-u i użył takich słów wobec ówczesnej opozycji:
Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata. Zniszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami.
Bez wątpienia tekst ten nie był wyciągnięciem gałązki oliwnej wobec opozycji ani zaproszeniem do dialogu, który mógłby doprowadzić do akceptowalnego konsensusu. Był to kolejny krok dehumanizacji przeciwnika i oskarżenie go o zdradę stanu – w końcu według Kaczyńskiego, opozycja miała doprowadzić do katastrofy smoleńskiej.
Koalicja 13 grudnia
Jeżeli dla kogoś to za mało symbolicznych porównań, to wróćmy do ostatnich wydarzeń. 13 grudnia 2023 roku przez Prezydenta RP została zaprzysiężona nowa Rada Ministrów. Termin nie został wybrany przypadkowo. Przechodzący w ławy opozycji PiS chciał stworzyć porównanie pomiędzy nowym rządem, a generałem Wojciechem Jaruzelskim, komunistą i byłym Prezydentem Polski. To on 13 grudnia 1981 roku wprowadził na terenie całego kraju stan wojenny, by zatrzymać zmiany demokratyczne w Polsce. Dlatego też politycy PiS-u, gdy krytykują jakieś działania rządu, to nazywają ich Koalicją 13 Grudnia. Próbują związać obecną Radę Ministrów z czarną kartą polskiej historii, jaką było wprowadzenie stanu wojennego.
Wojna polsko-polska. Dosłownie
Polaryzacja ma bardzo daleko idące skutki. Zacząć można by od corocznych kłótni przy stole wigilijnym. Stało się to swego rodzaju tradycją, że chociaż raz w trakcie świąt Bożego Narodzenia podejmuje się dyskusję na tematy polityczne, kończące się krzykiem i obrażaniem siebie nawzajem. Nie jest to jednak najgorszy skutek polaryzacji. Jeżeli nie dojdzie do zmniejszenia nasilenia wojny polsko-polskiej, to śmierć z powodu politycznych nie będzie przypadkiem odosobnionym. Normalne mogą stać się pobicia za inne poglądy czy nawet napady na „kibiców innych klubów”. Mam nadzieję, że nie jestem jedyny, który nie chciałby czytać w gazetach o takich sytuacjach. Dlatego apeluję: zatrzymajmy polaryzację!
Fot. nagłówka: Antoni Byszewski/Gazeta Kongresy
O autorze
Uczeń IV klasy liceum. Członek Stowarzyszenia Umarłych Statutów. Miłośnik Gwiezdnych Wojen i dobrej herbaty. Pisze felietony polityczne, artykuły o polityce i historii politycznej.