Rafał Trzaskowski jako kandydat na prezydenta z ramienia Platformy oficjalnie został wyłoniony w prawyborach 23 listopada 2024. Był on jednak raczej oczywistym wyborem od jego spektakularnego wyniku, kiedy to w wyborach z 2020 uzyskał 49% poparcia. Zbudował dla siebie silną pozycję – był przykładowym kandydatem w sondażach od 2022 – i już od dłuższego czasu utrzymuje się na prowadzeniu według większości sondaży.
Poszerzanie elektoratu
Wyzwaniem dla kandydatów z tak dużym poparciem jest zjednanie sobie szerokiej gamy wyborców. Trzaskowski, poza poparciem wyborców PO, cieszył się także dużą sympatią bardziej lewicowego elektoratu (ten w I turze wyborów w 2020 częściej zagłosował właśnie na niego niż kandydata Nowej Lewicy). W tej kampanii mogliśmy jednak zaobserwować jego próbę pochwycenia jeszcze szerszego grona wyborców – tych o bardziej prawicowych poglądach.
Najgłośniejszym tego przykładem był jego postulat by wszyscy rodzice z Ukrainy otrzymywali 800+ tylko jeśli pracują. W jego programie wyborczym znalazły się hasła o uproszczeniu prawa wobec małych i średnich przedsiębiorstw (niedawno jeszcze krytykował Andrzeja Dudę za zawetowanie ustawy obniżającej składkę zdrowotną), złożył kwiaty na grobie Popiełuszki i Tischnera, a w trakcie jednego wywiadu powiedział, że „według prawa są dwie płcie biologiczne”.
Rafał Trzaskowski starał się więc prowadzić kampanię, która miała zgromadzić głosy ze wszystkich stron. Ryzykiem takiej strategii jest naturalnie zrażenie do siebie posiadanego już elektoratu i utrata wiarygodności w oczach nowych. Prawdopodobnie nie będzie to jednak miało znaczenia w drugiej turze, o uczestnictwo w której kandydat PO się nie boi. W średnich sondażowych, nawet w najgorszym dla siebie momencie, miał o 3,5% większe poparcie od Karola Nawrockiego.

Debata w Końskich
Takie skupienie na drugiej turze wiązało się także z największym błędem Trzaskowskiego w tej kampanii: był on inicjatorem debaty w Końskich, na którą zaprosił z początku tylko Karola Nawrockiego. Chociaż kandydat popierany przez PiS się pojawił, to razem z szóstką innych uczestników, zaproszonych 1.5 godziny przed startem debaty. Stało się tak w wyniku presji i krytyki, która (pomijając, że chciano już w I turze zorganizować debatę 1:1, wykluczając innych kandydatów), skupiała się na podważaniu jej legalności w związku z zaangażowaniem w nią stacji TVP. Podczas samej debaty większość ataków skupiła się właśnie wokół kandydata Platformy. Być może jednak najważniejszym jej momentem było odebranie mu flagi LGBTQ+. Otrzymał ją wcześniej od Karola Nawrockiego, a później schował. Po chwili wstała po nią Magdalena Biejat, zarzucając przy okazji Trzaskowskiemu, że ów flagi tej się wstydzi.
To moment, gdy Trzaskowski wyraźnie stracił w sondażach, choć nie przekreśliło to jego prowadzenia. Nie wziął on udziału w żadnej z debat prowadzonych w Republice, ale pojawił się w tej zorganizowanej przez SuperExpress. Były to dla niego swoisty powrót i odbudowa po niekorzystnym pojedynku w Końskich. Według sondażu WP został wręcz uznany zwycięzcą tej debaty. Co ważne, to wtedy jasno opowiedział się za legalizacją aborcji do 12. tygodnia ciąży oraz jednopłciowymi związkami partnerskimi. Ewentualne zadowolenie jego bardziej progresywnego elektoratu mogło jednak stopnieć, gdy w wywiadzie u Stanowskiego z kolei wypowiedział się negatywnie o możliwości adopcji dla osób nieheteroseksualnych.

Finalna ocena
Pomimo wielu zarzutów, Trzaskowski nadal jest odbierany zdecydowanie pozytywnie. Jest drugi w zorganizowanym przez CBOS sondażu zaufania wobec polityków (chociaż ów badanie było prowadzone tylko przez dwa dni, po niekorzystnej dla niego debacie w Końskich). Co jednak najważniejsze, według prognoz to właśnie on wygra wyścig o fotel prezydenta. Ta wygrana nie jest jednak pewna. Były momenty w których zbliżał się do drugiego Nawrockiego; trudno również stwierdzić czy to na niego zagłosują wyborcy Mentzena czy Zandberga. Nie można pominąć faktu, że wobec pierwszych średnich sondażowych stracił aż 4.7 punktów procentowych. Chociaż na ten moment nie przekreślił swoich szans, niebezpiecznym byłoby dla niego osiadanie na laurach.
fot. Nagłówka: strona Rafała Trzaskowskiego (https://trzaskowski.pl/z-trasy/11-maja-plock)
O autorze
Pochodzę z Poznania i aktualnie uczę się w liceum. Pasjonuje się filozofią, szczególnie ukierunkowaną na zrozumienie współczesnej kultury, społeczeństwa i ich problemów. Prywatnie uczę się języka japońskiego, gram na gitarze i uwielbiam horrory. Jestem finalistą XXXV Olimpiady Filozoficznej.