Od lat zadziwia swoim wizerunkiem i zachwyca siłą głosu. Zaczynając od nastoletniej kariery gwiazdki Disneya, przeszła przez wszystkie fazy buntu i kontrowersji, aby w końcu znaleźć się na szczytach list przebojów z najbardziej kultową revenge song ostatnich dekad. Oto skrót ewolucji Miley Cyrus – wokalistki, która przeszła długą drogę, aby wreszcie zostać powszechnie uznaną artystką przez wielkie „a”.
The best of both worlds
Nie jest przesadą powiedzieć, że serial Hannah Monatana to jeden z najbardziej ikonicznych symboli pokolenia dzisiejszych wczesnych dwudziestolatków. Chyba każdy z nas z nostalgią powraca do czasów pierwszych ściągniętych piosenek na empetrójki, tańczenia do czołówek i teledysków Disneya przed telewizorem, czy wymieniania się karteczkami z wizerunkiem Hanny Montany. Każda dziewczyna chciała być jak ta przebojowa blondynka w brokatowej bluzce i podartych jeansach, w której podkochiwał się co drugi chłopak (w tym oczywiście Mata). Hannah Montana dała nam ogrom rozrywki, ale też wiele nauczyła, stanowiąc często pierwsze zetknięcia z problemami rozdarcia, złamanego serca, czy nawet straty rodzica. Z pozoru głupkowaty sitcom stanowił ważny element dorastania dla wielu ówczesnych dzieciaków, którym była wtedy przecież sama główna bohaterka serialu.
W piętnastą rocznicę wyemitowania pierwszego odcinka Hanny Montany, Miley Cyrus napisała list do swojego alter ego. Mówi tam:
„Minęło trochę czasu. Dokładnie 15 lat. Od pierwszego momentu, gdy założyłam tę blond grzywkę, aby jak najlepiej ukryć swoją tożsamość. Potem wsuwałam ten obrzydliwie różowy szlafrok z olśniewającym HM nad sercem. Nie wiedziałem wtedy… że w tym miejscu będziesz żyła wiecznie. Nie tylko w moim, ale w milionach ludzi na całym świecie”.

Chociaż Miley wielokrotnie wspominała w wywiadach, że etykietka Montany bywała dla niej męcząca, zwłaszcza w kontekście rozwoju muzycznego, w liście stwierdza jednocześnie: „był taki czas w moim życiu, kiedy w swojej rękawiczce trzymałaś więcej mojej tożsamości niż ja sama w moich gołych dłoniach”. Wizerunek nastoletniej supergwiazdy był początkiem kariery, który zrodził absolutne hity śpiewane przez wszystkie ówczesne nastolatki jak: See You Again, 7 Things, czy wciąż obecne na imprezowych playlistach Party In The U.S.A. Echa Hanny Montany pobrzmiewały na czterech pierwszych płytach artystki, stanowiąc kwintesencję popu przeplatanego z „rodzimym” stylem country odziedziczonym po ojcu. To właśnie w taki sposób Miley zaistniała pod własnym nazwiskiem w świecie muzyki popularnej, jednak nie na długo jako grzeczna brunetka śpiewająca o miłości.
Era buntu
W 2013 roku ukazał się album Bangerz, a wraz z nim singiel Wrecking Ball i jeden z najbardziej kontrowersyjnych teledysków dekady. Chyba nikomu nie trzeba przypominać obrazu Miley huśtającej się nago na wielkiej metalowej kuli i liżącej młotek. Był to jeden z elementów nowego image’u wokalistki, która postanowiła przełamywać po kolei wszystkie bariery i tabu, czego wyrazem było np. otwarcie się na temat narkotyków i seksualności (która nie była wtedy tak powszechnym tematem) mając zaledwie dwadzieścia kilka lat. Wyzywający strój, wulgarny język, seksualizacja występów scenicznych – to wszystko składało się na pełną buntu postawę, która wręcz krzyczała: „nie jestem już Hanną Montaną!”.

To również czas eksperymentów. Na płycie Miley Cyrus & Her Dead Petz z 2015 autorka miesza klubową psychodelię z lekko rockowym brzmieniem, prezentując muzykę, która z pewnością nie wpisywała się w ówczesne trendy. Spod rebelianckiej maski Cyrus wydobywa się więc młodzieńczy i pełen świeżości artyzm, wciąż jednak przytłoczony kontrowersją, budzącą wśród wielu niesmak do twórczości piosenkarki.
Powrót starej Miley
Wszystko zmienia w 2017 roku, kiedy to na światło dzienne wychodzi singiel Malibu, promujący płytę Younger Now. Choć zupełnie inny od dotychczasowej twórczości artystki, zostaje bardzo dobrze przyjęty, idealnie wpisując się w sielankową aurę nadchodzącego lata. Właśnie taka jest ta piosenka – pełna spokoju, marzenia i dziewczęcości, tak dawno niewidzianej wtedy u Miley Cyrus. Za nowym brzmieniem przyszły również inne zmiany: na miejscu zgolonych boków pojawiły się blond fale z naturalnym odrostem, a na palcu zabłyszczał zaręczynowy pierścionek. Można domyślać się, że to właśnie „miłość na poważnie” i chęć ustatkowania się tak zmieniły wizerunek piosenkarki otwierającej nowy etap w swoim życiu i twórczości.

Rok 2018 przyniósł ze sobą ślub i kolejny hit na koncie Cyrus powstały ze współpracy z Markiem Ronsonem – Nothing Breaks Like a Heart. Muzyczne odrodzenie i romantyczna sielanka trwały mniej więcej do 2020 roku, kiedy to świat obiegła wiadomość o rozpadzie małżeństwa wokalistki z aktorem Liamem Hemsworth’em. Wydarzenie to z pewnością jest jednym z najważniejszych punktów na mapie muzycznej drogi Miley Cyrus.
Rock’n’roll na złamane serce
Istnym katharsis dla bólu spowodowanego rozwodem okazała się ucieczka w zupełnie nowy wizerunek sceniczny – rockową gwiazdę w stylu wczesnych lat 80. W 2020 ukazała się płyta Plastic Hearts, rezonująca dawnym brzmieniem zarówno w mocniejszych instrumentalnie kawałkach, jak i nostalgicznych balladach. Anturaż w stylu vintage idealnie łączy się tu z silnym, lekko zachrypniętym głosem Miley, dającym radę naprawdę wymagającym notacjom wybrzmiewającym w typowo „rock’n’rollowym krzyku”. Na płycie pojawia się wiele piosenek opisujących samotność i bezsilność wobec złamanego serca, ale także dających ujście emocjom mających swoje źródło w głębi gniewu, a może nawet chwilowej rozpaczy. Popis muzyczny wokalistka daje także we współpracy z legendarnymi gośćmi płyty jak Billy Idol, Stevie Nicks, czy Joan Jett oraz w ramach coverów znanych klasyków takich jak Heart Of Glass i Zombies.

Era Plastic Hearts to niesamowita próbka umiejętności wokalnych Miley, ale także kamień milowy w historii jej metamorfozy, która pozwoliła wyrazić ogień myśli siedzących w głowie i sercu, ostudzonych i przepracowanych na kolejnej, tak wyczekiwanej płycie.
Endless Summer Vacation
Gdy w styczniu tego roku wyszedł nowy singiel Flowers media pogrążył się w zachwycie i ekscytacji, a piosenka rozbrzmiewała niemal non-stop we wszystkich stacjach radiowych i co drugim tik-toku. Wszyscy zaczęli doszukiwać się ukrytych znaczeń związanych z byłym mężem piosenkarki, ogłaszając utwór mianem revenge song, co również zbiegło się w czasie z premierą piosenki Shakiry o podobnym charakterze. Cały świat zjednoczył się w kobiecej solidarności pod hasłem „sama mogę kupić sobie kwiaty”. Tak oto jawi się symbol podniesienia się Miley Cyrus z porażki małżeństwa i próba ostatecznego rozliczenia z rozwodem, jako zapowiedzi nowego początku.

Endless Summer Vacation to płyta niezwykle dojrzała. Pokazuje różnorodność muzycznego potencjału artystki, łącząc w sobie rockowy instrumentalizm, elektroniczne rytmy i odświeżone country w postaci gitary. Przede wszystkim jednak album ten zadziwia tekstowo, w poetycki często sposób przekazując prawdę na temat rozterek związanych z rozstaniem, winy leżącej po obu stronach i bólu, który ostatecznie przeradza się w „kwietniowy prysznic” z jednej z piosenek. Można powiedzieć, że podróż, w jaką zabiera nas Miley na swojej nowej płycie jest pewnego rodzaju historią żałoby zapisanej w nutach, która wymagała wewnętrznego spotkania z samą sobą, a także akceptacji miłości, która minęła i tej, która nadeszła. Płytę wieńczy, co ciekawe, utwór Wonder Woman, inspirowany śmiercią babci artystki i stanowiący zapis siły, którą Miley ma w swoich kobiecych genach i która jest jej teraz tak potrzebna na nowej drodze obranej w marzeniu, aby stać się tytułową superkobietą.
Patrząc na dzisiejszy stan kariery Miley Cyrus, widzimy, że jedyne co łączy ją obecnie z Hanną Montaną to kolor włosów. Z perspektywy lotu ptaka droga do dzisiejszego stanu rzeczy była kręta i wyboista, jednak niezwykle potrzebna, aby pozwolić całemu dorastającemu wraz z nią pokoleniu ujrzeć, jak przebojowa nastolatka zmieniła się w dojrzałą i świadomą swoich muzycznych możliwości kobietę.
Fot. nagłówka: okładka płyty Miley Cyrus Endless Summer Vacation
O autorze
Studentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Zafascynowana literaturą, szczególnie jej twórczą i życiodajną właściwością opowiadania świata. W czasie wolnym amatorka rysunku i tenisa.