Media społecznościowe zawładnęły współczesnym życiem. Sprawdzamy je przed snem, po przebudzeniu i używamy ich w ciągu dnia, aby być na bieżąco z niemal każdym aspektem świata zewnętrznego. Według Nielson’s Q1 2019 Audience Report, przeciętny internauta spędza 2 godziny i 23 minuty na mediach społecznościowych każdego dnia. Czy posty w mediach społecznościowych mogą być uznane za dopuszczalny dowód w postępowaniu sądowym?
Prawo pracy a social media – Wielka Brytania
Orzecznictwo pokazuje, że niewłaściwe korzystanie z mediów społecznościowych lub Internetu może być przewinieniem stanowiącym potencjalnie powód do zwolnienia. W niektórych okolicznościach może to być nawet postrzegane jako naganne naruszenie przez pracownika, stanowiące podstawę do zwolnienia w trybie natychmiastowym.
W Anglii, sprawy w tym obszarze koncentrowały się na uwłaczających komentarzach pracowników na temat miejsca pracy; obraźliwych komentarzach niezwiązanych z pracą, ale potencjalnie negatywnie odzwierciedlających pracodawcę, w przypadku gdy komentarze te są dostępne dla innych pracowników, klientów lub potencjalnych klientów; cyberprzemocy wobec innych pracowników; oraz innych zachowaniach w sieci, które mogłyby przynieść pracodawcy złą sławę.
Każda sprawa jest zależna od faktów, ale trybunał będzie patrzył na to, czy decyzja pracodawcy o zwolnieniu mieści się w zakresie rozsądnych odpowiedzi.
Aspekt mediów społecznościowych w USA
Sąd Najwyższy uznał, że portale społecznościowe takie jak Facebook i Twitter stały się ważnymi miejscami, w których użytkownicy mogą korzystać z prawa do wolności słowa chronionego przez Pierwszą Poprawkę. Komentatorzy i ustawodawcy kwestionowali jednak, czy te platformy mediów społecznościowych spełniają swoją rolę jako cyfrowe fora publiczne – niektórzy wyrażali obawy, że strony te nie robią wystarczająco dużo, aby przeciwdziałać przemocy lub fałszywym wypowiedziom. Jednocześnie wiele osób twierdziło, że platformy te niesprawiedliwie zakazują i ograniczają dostęp do potencjalnie wartościowych wypowiedzi.
Obecnie prawo federalne nie oferuje zbyt wielu środków odwoławczych dla użytkowników mediów społecznościowych, którzy chcą zakwestionować decyzje dostawców mediów społecznościowych o tym, czy i jak prezentować treści użytkownika. Pozwy oparte na decyzjach tych stron o umieszczaniu lub usuwaniu treści były w dużej mierze bezskuteczne, ponieważ napotkały co najmniej dwie istotne przeszkody w ramach istniejącego prawa federalnego. Podczas gdy osoby fizyczne twierdziły, że firmy te naruszyły ich prawa do wolności słowa poprzez dyskryminację treści użytkowników, sądy utrzymywały, że Pierwsza Poprawka, która zapewnia ochronę przed działaniami państwa, nie jest naruszana przez działania tych prywatnych firm. Sądy doszły również do wniosku, że wiele niekonstytucyjnych roszczeń jest wykluczonych przez sekcję 230 Communications Decency Act, 47 U.S.C. § 230, która zapewnia immunitet dostawcom interaktywnych usług komputerowych (w tym dostawcom mediów społecznościowych), zarówno w przypadku pewnych decyzji o udostępnianiu treści stworzonych przez innych, jak i działań podjętych w dobrej wierze, w celu ograniczenia dostępu do budzących zastrzeżenia materiałów.
Sprawy w związku z materiałem dowodowym w postaci screenów
Plant v. API Microelectronics Limited
W sprawie Plant przeciwko API Microelectronics Limited, sąd pracy uznał, że zwolnienie powódki z powodu obraźliwych komentarzy, które zamieściła na Facebooku było sprawiedliwe, pomimo faktu, że była ona pracownikiem z długim stażem i niekaranym.
PMSL [pissing myself laughing] bloody place I need to hurry up and sue them PMSL’ Her account was linked to her employer’s computer system and her profile had listed her employer and job title.
Po ogłoszeniu o potencjalnej zmianie siedziby pracodawcy, powódka zamieściła na swoim koncie na Facebooku następujący wpis. Inni pracownicy pozwanej widzieli te komentarze i zgłosili je. Powódka została zaproszona na rozprawę dyscyplinarną, a ponieważ nie przedstawiła odpowiedniego wyjaśnienia dla swojego postu, została zwolniona.
Kluczowe w tej sprawie jest to, że pozwany miał politykę mediów społecznościowych, która jasno określała przykłady niedopuszczalnych zachowań, przypominała pracownikom, że komentarze na portalach społecznościowych nie są prywatne i stwierdzała, że naruszenia mogą prowadzić do działań dyscyplinarnych, w tym zwolnienia.
Sąd zauważył, że chociaż zwolnienie za naruszenie polityki mediów społecznościowych mogło wydawać się surowe w kontekście czystej historii powoda, to jednak mieściło się w zakresie rozsądnych reakcji.
Moroccanoil, Inc. v. Marc Anthony Cosmetics, Inc.
Sądy w tej sprawie orzekły, że dowody internetowe są bezwartościowe, gdy powodowie nie mogą ich uwierzytelnić – kiedy posty w mediach społecznościowych nie spełniają niezbędnych wymogów dowodowych, sądy je odrzucają (zwykły zrzut ekranu nie wystarczy, Nawet jeśli zrzut ekranu zawiera informacje identyfikujące).
Nie może on być wykorzystany jako właściwy dowód podczas procesu. W związku z tym, kancelarie prawne muszą przeprowadzić odpowiednie badanie mediów społecznościowych.
Według sądów, uwierzytelnianie komunikatów elektronicznych, takich jak posty na Facebooku, wymaga czegoś więcej niż tylko potwierdzenia, że należą one do konkretnej osoby. Wymagane są dowody potwierdzające. Metadane stanowią kluczową formę tych dowodów. Wiele sądów podczas orzekania w tej sprawie zastosowało zasadę 901(b)(4): „Charakterystyczne cechy i tym podobne. Wygląd, zawartość, substancja, wewnętrzne wzory lub inne charakterystyczne cechy przedmiotu, rozpatrywane łącznie ze wszystkimi okolicznościami” – orzekły one, że metadane i inne dane ESI są wystarczającym dowodem wspierającym.
Marc Anthony przedstawia dowody na to, że klienci na Facebooku Moroccanoil używają terminów „Moroccanoil” i „Moroccan Oil” zamiennie w odniesieniu zarówno do oleju arganowego, jak i produktu Moroccanoil, ale dowody te nie są odpowiednio uwierzytelnione. (Exh. 6-9) Nawet gdyby Marc Anthony mógł rozwiązać problem uwierzytelniania, a Sąd miałby rozważyć dowody z Facebooka, żaden z tych komentarzy faktycznie nie używa terminu „Moroccanoil”, aby odnieść się ogólnie do kategorii towarów będących przedmiotem sporu – odżywek do włosów z olejkiem arganowym. Tylko jeden z komentarzy na stronie Facebooka używa terminu „marokański olej” w znaczeniu ogólnym i jest on używany w odniesieniu do oleju arganowego („Czy w produktach znajduje się 100% marokański olej” – Exh. 6).
State of Connecticut v. Eleck
Przyznaliśmy wniosek pozwanego o certyfikację do odwołania ograniczonego do następującego pytania: „Czy sąd apelacyjny prawidłowo ustalił, że sąd procesowy nie nadużył swojej swobody, stwierdzając, że wiadomości na Facebooku rzekomo wysłane przez świadka były niedopuszczalne, ponieważ brakowało im wystarczającego uwierzytelnienia?”. Oskarżony nie złożył wniosku do tego sądu o kontrolę decyzji Sądu Apelacyjnego o nierozpatrywaniu jego skargi konstytucyjnej.
Sąd apelacyjny Connecticut zauważył, że podczas gdy pojawienie się dowodów z mediów społecznościowych nie musi wymagać nowych zasad dowodowych, „poszlaki, które mają tendencję do uwierzytelniania komunikacji są w pewnym sensie unikalne dla każdego medium”.
United States v. Vayner
The Second Circuit uchylił wyrok skazujący oskarżonego, ponieważ sąd procesowy niewłaściwie dopuścił dowód w sprawie. Aliaksandr Zhyltsou został oskarżony o „bezprawne przekazanie fałszywego dokumentu tożsamości, z naruszeniem 18 U.S.C. § 1028(a)(2) i (b)(1)(A)(ii)” za wysłanie e-maila przekazującego sfałszowany akt urodzenia osobie trzeciej, która również zeznawała „zgodnie z umową o współpracy i która wcześniej przyznała się do spisku w celu popełnienia oszustwa przewodowego, agresywnej kradzieży tożsamości i podszywania się pod dyplomatę”.
Aliaksandr Zhyltsou został skazany po procesie pod jednym zarzutem bezprawnego przekazania fałszywego dokumentu tożsamości. W trakcie procesu głównym dowodem rządu przeciwko Zhyltsou były zeznania Vladyslava Timku, obywatela Ukrainy zamieszkałego w Brooklynie, który zeznawał zgodnie z porozumieniem o współpracy i który wcześniej przyznał się do popełnienia spisku w celu popełnienia oszustwa za pomocą podsłuchu, kwalifikowanej kradzieży tożsamości oraz podszywania się pod dyplomatę. W procesie karnym pozwanego-oskarżonego Aliaksandra Zhyltsou w związku z jednym zarzutem dotyczącym przekazania fałszywego dokumentu tożsamości, rząd zaoferował jako dowód wydrukowaną kopię strony internetowej, która według niego była stroną profilu Zhyltsou z rosyjskiego portalu społecznościowego podobnego do Facebooka. Sąd okręgowy dopuścił wydruk, mimo sprzeciwu Zhyltsou, że strona nie została odpowiednio uwierzytelniona zgodnie z Regułą 901 Federalnych Reguł Dowodów.
Sylvanus Rene, Appellant, v. The State of Texas
Po przedstawieniu wydruków państwo zaoferowało dodatkowe dowody dotyczące tatuaży Rene, jego przynależności do gangu i używania broni. Zastępca szeryfa uwierzytelnił zdjęcia, które wykonał w czerwcu 2009 r. i które zostały dopuszczone jako dowód. Zastępca Michael Squyers, członek jednostki ds. zwalczania gangów Biura Szeryfa Hrabstwa Harris, zeznał na temat wskaźników przynależności do gangu i odniósł się zarówno do tych zdjęć, jak i do zdjęć wydrukowanych z profilu MySpace. Squyers stwierdził, że identyfikuje członków gangu w celu włączenia ich do „Gang Tracker Database” na podstawie skierowań, wywiadów, tatuaży i stron internetowych. Stwierdził, że Rene znajduje się w tej bazie. Squyers zeznał, że „the Bloods” to nazwa gangu ulicznego z wieloma podgrupami, takimi jak „59 Bounty Hunter Bloods” i że członkowie używają pewnych symboli. Kiedy pokazano mu wydruki ze strony internetowej MySpace, Squyers zidentyfikował jeden ze znaków dłoni skarżącego jako symbol Bloodsów, a inny jako znak oznaczający „wschód” lub „wschodnią stronę”.
Commonwealth v. Bryon Banas
Sąd apelacyjny Massachusetts uznał post na Facebooku, przedstawiony sprawie karnej, za niedopuszczalny jako dowód. W sprawie Commonwealth v. Banas, ukazano post na Facebooku w formie wydruku zrzutu ekranu (bez żadnych dodatkowych poszlak w celu ustalenia autentyczności). Sąd wyjaśnił, że dalsze informacje poza samym zrzutem ekranu były wymagane w celu ustanowienia właściwej podstawy dla postu na Facebooku.
Pozwany twierdzi, że błędem było dopuszczenie zdjęcia butów ze strony pozwanego na Facebooku, ponieważ nie zostało ono odpowiednio uwierzytelnione jako zamieszczone przez pozwanego. Zgadzamy się, że był to błąd, ale stwierdzamy, że nie był on szkodliwy. Uwierzytelnienie jest „warunkiem zawieszającym dopuszczalność”, który wymaga od wnioskodawcy dostarczenia „dowodów wystarczających, jeśli się im uwierzy, do przekonania ławy przysięgłych przeważającą ilością dowodów, że przedmiot, o którym mowa, jest tym, za co twierdzi wnioskodawca.” Commonwealth v. Purdy, 459 Mass. 442, 447 (2011). W Commonwealth v. Williams, 456 Mass. 857, 869 (2010), Sąd orzekł, że dowody na to, że wiadomość pochodziła ze strony internetowej danej osoby nie były wystarczające do uwierzytelnienia, że osoba ta napisała wiadomość. Do uwierzytelnienia wiadomości potrzebne są dowody na dodatkowe okoliczności potwierdzające, które mogłyby obejmować „jak bezpieczna jest taka strona internetowa, kto może uzyskać dostęp do strony Myspace, czy do takiego dostępu potrzebne są kody, itp.”.
Ważnym jest, aby zbierać i zachowywać wpisy na Twitterze, Facebooku, Instagramie i LinkedIn w sposób dokładny, korzystając z technologii opartej na najlepszych praktykach, zaprojektowanej specjalnie na potrzeby postępowania sądowego. Istnieje ponad dwadzieścia unikalnych pól metadanych związanych z poszczególnymi postami i wiadomościami na Facebooku.
United States v. Meregildo
Facebook jest serwisem społecznościowym i stroną internetową, która umożliwia zarejestrowanym użytkownikom – między innymi – stworzenie osobistego profilu, dodawanie innych zarejestrowanych użytkowników jako „przyjaciół”, dołączanie do grup zainteresowań oraz „oznaczanie” zdjęć nazwami i opisami. Zakres informacji osobistych, które mogą być częścią profilu osobistego zarejestrowanego użytkownika jest praktycznie nieograniczony – włączając w to informacje kontaktowe, listy zainteresowań, zdjęcia i filmy. Zarejestrowany profil Colon na Facebooku to „Mellymel Balla”. W ramach dochodzenia prowadzonego przez Wielką Ławę Przysięgłych w Południowym Dystrykcie Nowego Jorku, rząd wystąpił o nakaz przeszukania zawartości konta Colon na Facebooku. Sędzia Frank Maas uznał, że istnieje prawdopodobny powód do uzyskania zawartości konta Colon na Facebooku i wydał nakaz. Colon nie kwestionuje stwierdzenia sędziego-komisarza o istnieniu prawdopodobnego powodu. Zamiast tego, kwestionuje on zgodność z prawem rządowej metody zbierania dowodów na poparcie tej prawdopodobnej przyczyny. W szczególności, pułkownik kwestionuje czwarte prawo do obrony w związku z wykorzystaniem przez rząd współpracującego świadka, który był jednym ze „znajomych” pułkownika na Facebooku i dał rządowi dostęp do jego profilu na Facebooku.
Źródła:
https://www.boscolegal.org/resources/social-media-case-law/
https://zenodo.org/record/4625046#.YzXQMS-plao
Fot. nagłówka: Hasan Tariq/Gadget Hacks
O autorze
Studentka administracji na Uniwersytecie Warszawskim. Stara się wydłużyć dobę do 48 godzin. Entuzjastka picia kawy. Interesuje się prawem rynków kapitałowych oraz nowymi technologiami. W wolnym czasie robi zdjęcia oraz organizuje city breaks.