W trakcie wakacyjnego meczu pomiędzy Legią Warszawą a Zagłębiem Lubin kibice Legii wywiesili baner z napisem „Refugees Welcome”, co w tłumaczeniu oznacza „Witamy Uchodźców”.
Był to jednak jedynie sarkazm. Na banerze, zaraz za napisem, widniała piękna blondwłosa kobieta ubrana w słowiański strój, trzymająca świnię. Jak powszechnie wiadomo, muzułmanie nie mogą jeść wieprzowiny, a świnia jest dla nich zwierzęciem nieczystym i budzącym odrazę. Za kobietą stało dwóch mężczyzn, których mimika sugerowała, że nie są oni przychylnie nastawieni do uchodźców. Jeden z nich trzymał w ręku kij baseballowy, a drugi młotek. Baner miał symbolizować niechęć warszawiaków do uchodźców, sugerując, że będą się starali zapobiegać ich napływowi. Wywołało to ogromne poruszenie na arenie międzynarodowej, szczególnie biorąc pod uwagę obecną otwartą politykę migracyjną większości rozwiniętych państw. Czy baner ten był oznaką ksenofobii, czy jedynie troski o dobro Polaków?
Zagorzałym kibicom piłkarskim przypisuje się zazwyczaj prawicowe poglądy polityczne
Na „Żylecie” można znaleźć takie slogany jak „Nie chcemy tu Berlina, Lampedusy, Francji – dla imigrantów zero tolerancji!” czy obrazki z przekreśloną strzałką w lewo, oznaczającą brak tolerancji dla „lewej strony”. Ultrasi Lechii Gdańsk wywiesili podczas meczu z Wisłą Płock transparent z przekreśloną tęczą, w której centrum widniał napis LGBT, a obok: „Sodomici, pedały i pedofile z LGBT, łapy precz od naszych dzieci!”. Mogłoby się wydawać, że w związku z tym większość kibiców powinna być zwolennikami PiS-u czy Konfederacji. Otóż niekoniecznie. Podczas meczu Legia Warszawa – Lechia Gdańsk kibice Legii przygotowali wielką sektorówkę z trzema świniami, która nawiązywała do zbliżających się wtedy wyborów parlamentarnych. Nad wszystkimi otyłymi świniami w garniturach widniały napisy: „SLD”, „PO”, „PSL”, „PiS” i „Konfederacja”. Pod nimi natomiast znajdował się slogan: „Kto cię obroni, Polsko?”. Kim zatem są fanatycy i jakie są ich poglądy?
Skoro nie Lewica, PO, PSL, Trzecia Droga, PiS i Konfederacja, to kto?
Odpowiedź zazwyczaj brzmi: nikt. Fanatycy Legii, Lechii, Lecha czy innego klubu piłkarskiego wbrew pozorom nie różnią się tak bardzo. W dużej mierze czynnikiem, który ich dzieli, są barwy, natomiast w głębi duszy są to tacy sami, zmęczeni oszustwami, korupcją, niesprawiedliwością, szczególnie tą społeczną, ludzie. Politycy są dla nich uosobieniem kłamców, manipulatorów i nepotów. Nie chcą oni imigrantów, waluty euro czy ściślejszej integracji z Zachodem. Odwołują się do wartości patriotycznych, egalitarnych i liberalnych. Choć przez chwilę może brzmieć to dość spójnie z utopijnym komunizmem Karola Marksa, to są oni jego zdecydowanymi przeciwnikami, głównie ze względu na historię. Brzmi znajomo? Dzieje się to za sprawą tego, że wpasowują się oni w kanon „typowego Polaka”. Jest jednak coś, co ich dzieli – bezprawie. Są oni sprawcami wielu pobić, napaści czy kradzieży. Wraz z upływem czasu i rosnącym naciskiem ze strony władz fanatycy stali się zdecydowanie bardziej skupieni na piłce nożnej niż na działaniach poza nią. Mimo to życie poza prawem nie pozostaje dla dużej części z nich obce.
Czy można więc nazwać wszystkich fanatyków ksenofobami?
Nie można jednoznacznie nazwać wszystkich fanatyków ksenofobami. Czy są oni może jedynie zatroskanymi patriotami? Również nie. W głębi serca większość z nich ma na celu dobro ojczyzny i przyświeca im dobra idea. Niestety wielu z nich najzwyczajniej w świecie boi się uchodźców. Nie obawiają się jednostek, ale imigracji jako zjawiska. Widzą potencjalne zagrożenie dla kobiet, dzieci, domów czy miejsc pracy. Konsekwencją tego nie tylko są, ale i będą prześladowania czy pobicia osób o odmiennym pochodzeniu. Już teraz na granicy z Białorusią odbywają się regularne patrole tamtejszych kibiców, którzy ujrzawszy nielegalnego uchodźcę, dokonują pewnych niejasnych działań. Odpowiedź na pytanie, kim są polscy fanatycy piłkarscy, pozostaje otwarta, gdyż nie ma jednoznacznej, poprawnej odpowiedzi. Niektórzy nazwą ich bandytami, ksenofobami i rasistami. Inni z kolej powiedzą, że są oni zatroskanymi patriotami lub bojownikami walczącymi w imię pewnych idei. Jedno pozostaje pewne – ich oddanie ideom oraz barwom.
Fot. nagłówka: x.com/TRobinsonNewEra
O autorze
Licealista. Certyfikowany trener kulturystki i zajawkowicz siłowni. Liberał. Najchętniej piszę o polityce, biznesie i kulturze.
„Audiatur et altera pars”.