Przejdź do treści

Fenomen gospodarczy i protesty występujące w Hongkongu

Hongkong, a właściwie Specjalny Region Administracyjny Chińskiej Republiki Ludowej Hongkong jest niezwykle istotnym punktem na arenie międzynarodowej. Hongkong to jeden z największych portów morskich świata oraz jedno z największych centrów finansowych i handlowych, a także rekordzista pod względem liczby wieżowców. Miasto leżące na terenach kontynentalnej części Chińskiej Republiki Ludowej swój fenomen zawdzięcza znakomitej polityce swoich władz administracyjnych. Opiera się ona na przestrzeganiu zasad prawa oraz braku ingerencji rządu w dziedziny gospodarki. O potędze ekonomicznej można mówić przez stosowanie niskich podatków, swobodnego rynku wymiany walut, jak również o wielu innych ułatwieniach dla zagranicznych inwestorów. Mówiąc o Hongkongu, należy wspomnieć o jego porcie morskim, który jest kluczowy dla regionu południowo-wschodniej Azji.

 

Historia

Chcąc bardziej zagłębić się w istotę Hongkongu jako terenu szczególnego na arenie międzynarodowej, należy zasięgnąć do niedalekiej historii. Na 3 lata przed początkiem XX wieku, Hongkong stał się terytorium dzierżawionym przez Wielką Brytanię od Chin na okres 99 lat. Podczas pierwszej połowy XX wieku we wspomnianej kolonii brytyjskiej powstała pierwsza uczelnia, otwarto lotnisko oraz uniknięto spowolnień gospodarczych. Po japońskiej okupacji związanej z II wojną światową populacja Hongkongu szybko wzrosła. Powodu należy szukać w ucieczkach wykwalifikowanych mieszkańców Chin. Obawiali się oni swojego losu po przejęciu kontroli nad ich krajem przez komunistów na czele z Mao Zedongiem.

Hongkong w późniejszych latach stał się pierwszym z popularnie określanych azjatyckich tygrysów. Stało się tak, ponieważ doskonale prowadzona ekonomia pozwoliła na szybki wzrost produktu krajowego brutto. Rosnąca w szybkim tempie populacja skłoniła rząd kolonialny do wprowadzenia udogodnień dla mieszkańców w postaci budowania osiedli komunalnych oraz kolei szybkiego transportu publicznego. W celu lepszego egzekwowania prawa powołana została Niezależna Komisja Przeciwko Korupcji. Rosnące koszty pracy, a także własności spowodowały, że Hongkong na początku lat 90 stał się finansowym oraz wysyłkowym centrum świata.

 

Umowa

Gdy zbliżał się koniec dzierżawy terytorium Hongkongu przez Wielką Brytanię, rozpoczęły się rozmowy między ówczesnym przywódcą Chińskiej Republiki Ludowej Deng Xiaopingiem a gubernatorem Hongkongu Murrayem MacLehose’em na temat dalszego statusu rzeczonego terytorium. W 1984 roku przez Zhao Ziyanga oraz Margaret Thatcher podpisana została Wspólna deklaracja chińsko-brytyjska. Najważniejszą zasadą tego międzynarodowego traktatu była sformułowana przez Deng Xiaopinga doktryna „Jeden kraj, dwa systemy”. Oznaczała ona brak ingerencji obowiązującego w Chińskiej Republice Ludowej systemu socjalistycznego w system Hongkongu, jakim był kapitalizm. Nowo powstały specjalny region administracyjny chciał się cieszyć dużą autonomią. ChRL miała sobie zagwarantować jedynie możliwość podejmowania decyzji o sprawach zagranicznych oraz obronnych. Co najważniejsze w umowie, całościowe terytorium Hongkongu musiało zostać zespolone z Chinami kontynentalnymi w 2047 roku. Umowa między Chińską Republiką Ludową a Wielką Brytanią weszła w życie 1 lipca 1997 roku. Tym samym Hongkong stał się terytorium chińskim. Wydarzenie to interpretuje się jako koniec imperium brytyjskiego.

 

Eksperymentalna nowa rzeczywistość

Obszar należący przez lata do Wielkiej Brytanii, można powiedzieć, że został poddany pewnemu eksperymentowi politycznemu. Poddana wyzwaniu została również społeczność Hongkongu. Musiała ona stopniowo zacząć myśleć nad swoją przyszłością i swoich potomnych w Chińskiej Republice Ludowej po wygaśnięciu postanowienia w 2047 roku. Najludniejszy kraj świata zgodnie z zapisami umowy, musiał dostosować pod Hongkong tylko sprawy polityki zagranicznej i sił zbrojnych, jednocześnie nie narażając terytorium na zagrożenie jego wynegocjowanej suwerenności. Pierwsze dwudziestolecie lat XXI wieku miało nam odpowiedzieć na parę pytań. Czy Hongkong funkcjonuje na wypracowanych między stronami warunkach, czy istnieją przejawy walki ludności w obawie o swoją demokrację i czy gospodarka dalej będzie działać w równie znakomity sposób, jak za panowania brytyjskiego? Wszystkie te aspekty należy zbadać, poddając analizie zjawiska mające miejsce w następnych latach.

 

Trudne początki

Pierwsze lata nowego terytorium Chińskiej Republiki Ludowej nie były zbyt udane. W 1997 roku nastąpił kryzys azjatycki, który szczególnie dotknął Hongkong. Kryzys razem z restrukturyzacją, która miała dostosować Hongkong do jego nowej roli, spowodował wzrost bezrobocia o nieco ponad 5%. Ów kryzys był znaczącym ciosem dla wspomnianych już azjatyckich tygrysów. Kraje takie jak: Tajlandia, Indonezja czy Korea Południowa odnotowały przypadające na rok 1998 duże spadki produktu krajowego brutto oscylujące w okolicach 10%. W porównaniu do lat poprzednich, aspektów będących przyczynami kryzysu starczyłoby na napisanie osobnego artykułu. Uwagę szczególną należy zwrócić na rosnącą konkurencję w postaci ceny chińskiej siły roboczej.

W następnych latach ciosem w gospodarkę Hongkongu była epidemia koronawirusa SARS-CoV-2. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia do dnia 31.07.2003 roku w samym Hongkongu na wirusową chorobę oddechową zachorowało 1755 osób, a 299 pacjentów mogło umrzeć. Mieszkańcy musieli także przyzwyczajać się do walki o swoją niezależność. Na uwadze należy mieć szczególnie polityków mających propekińskie poglądy.

 

Pierwsze głosy niezadowolenia

1 lipca 2003 roku miała miejsce największa masowa demonstracja od czasu przekazania Hongkongu Chińskiej Republice Ludowej. Przyczyną ogromnej demonstracji, w której udział zabrało blisko pół miliona osób, był silny sprzeciw związany z art. 23 Ustawy zasadniczej Hongkongu, która miała zagrozić prawom i swobodom obywatelskim. Wymienić należy także społeczną niechęć do szefa władz wykonawczych Tung Chee- hwy, problemy gospodarcze związane z kryzysem w 1997 roku oraz kontrolę pandemiczną.

Pod naciskiem społeczeństwa rząd zrezygnował z najbardziej kontrowersyjnych przepisów wspomnianej ustawy. Skutkiem nieprzeprowadzenia działań ustawowych była rezygnacja ze swoich stanowisk najważniejszych polityków Hongkongu. Społeczna determinacja przeciwna polityce Chińskiej Republiki Ludowej wywołała demonstrację największą w państwie od czasu protestów na placu Tian’anmen.  Spowodowała ona, że Hongkończycy nie mają zamiaru być posłuszni wobec Chin i wyrazili zdanie, że nie dadzą łatwo narzucać sobie zasad niezgodnych z autonomią swojego regionu.

Hongkong pokazał światu, że nadal jest otwarty na wolnorynkową integrację na arenie międzynarodowej zgodnej z zasadą „jeden kraj, dwa systemy”. Wszystko to w obawie o wprowadzenie cenzury na hongkońskie media oraz ograniczeniem współpracy z zagranicznymi podmiotami. Pierwszy poważny przejaw buntu w nowej rzeczywistości Hongkongu zaczął wprowadzać niepokój o zagrożoną demokrację Specjalnego Regionu Administracyjnego na globalnej scenie politycznej. W międzynarodowym środowisku gospodarczym rosło napięcie, które dotyczyło ulokowanych w tym regionie ogromnych zasobów zagranicznego kapitału.

 

Chińskie zapędy

W 2014 roku światową potęgę ekonomiczną spotkały kolejne spory. Szeroką autonomię Hongkongu zaburzyło ogłoszenie, że wybory na szefa rządu lokalnego odbędą się w sposób niedemokratyczny. Działanie te polegać miało na wybraniu 2 lub 3 kandydatów przez komitet, który podlegać miał rządowi centralnemu Chińskiej Republiki Ludowej.

Ogromne demonstracje rozpoczęły się pod koniec września. Protestujący zablokowali dzielnicę finansową oraz włamali się do najważniejszej siedziby administracji w Hongkongu. Doprowadzić mogło to do zagrożenia działalności wielu firm posiadających swoje kwatery w dzielnicy. Gdyby przyjrzeć się, jak bardzo Hongkong jest kluczowy w skali światowej gospodarki, można wyciągnąć wnioski niosące za sobą drastyczne skutki. Był to dopiero początek ogólnych demonstracji. Skończyły się one użyciem przez policję środków bojowych, a także aresztowaniem kilkudziesięciu osób.

W następnych dniach protestujący ogłosili swoje ultimatum. Dotyczyło ono w najważniejszych punktach dymisji szefa autonomii i przeprowadzenia w 2017 roku wyborów demokratycznych na to stanowisko. W skutek, czego rozpoczęte zostały pierwsze rozmowy demonstrantów z szefem autonomii.

 

Rewolucja parasolkowa i reakcja międzynarodowa

W następnych miesiącach protestu można było być świadkiem prób dalszych negocjacji z władzami oraz kolejnych zamieszek. W pewnych momentach Hongkończycy starali się mieć je na uwadze, w celu wytworzenia jak najmniejszych szkód dla gospodarki i dalszego funkcjonowania miasta. Szczególnie w październiku do starć dołączyły grupy mafijne, a jedne z zamieszek stały się symboliczne na skutek wyciągnięcia przez społeczeństwo parasolek. Wyciągnięto je, by unikać wypuszczonego przez policję gazu pieprzowego. Protesty zakończyły się ich stłumieniem oraz zachowaniem dotychczasowego stanu rzeczy przez rząd chiński.

Nazwane „rewolucją parasolkową” protesty w 2014 roku okazały się zwycięskie dla strony Chińskiej Republiki Ludowej i hongkońskiego bloku propekińskiego. Utrzymali oni swoje stanowisko co do kandydatur na szefa administracji w Hongkongu. Demonstracje wywołały szeroką reakcję światową wraz z większościowym poparciem protestujących. O światowym poparciu demonstrantów świadczy rola Hongkongu jako ogromnego centrum finansowego i skarbcu globalnego kapitału.

Upraszczając wątek, miejscowi stali się reprezentantami wszystkich, dla których liczy się swobodna współpraca biznesowa bez ingerencji Chin. Świadczył o tym również zamiar nominacji ruchu parasolkowego do Pokojowej Nagrody Nobla w 2018 roku. Ilekroć strona chińska okazała się zwycięzcą protestów, tak Rada Legislacyjna 18 czerwca 2015 roku odrzuciła przeprowadzenie reformy wyborczej. Wszystko pozostało bez zmian na zasadach występujących w poprzednich wyborach. Na fali protestów powstał ruch niepodległościowy, który znaczenie będzie mieć w następnych latach.

 

Dalsze protesty

W lipcu 2019 minęły 22 lata, od kiedy Hongkong jest specjalnym regionem Chin. Już w marcu wybuchły kolejne demonstracje spowodowane projektem ustawy umożliwiającej ekstradycję obywateli do Chińskiej Republiki Ludowej. Obawy społeczności Hongkongu uzasadnione były tym, że w Chinach kontynentalnych całkiem inaczej podchodzi się do praw człowieka. Lęk budził także przewóz po prostu politycznie niewygodnych dla władz chińskich. Jednak szczytem niezadowolenia była dalsza ingerencja rządu centralnego z Xi Jinpingiem na czele. Zapowiedział on już wcześniej prace nad stopniowym scaleniem Hongkongu z Chińską Republiką Ludową w jeden organizm.

Za start faktycznych zgromadzeń, w których dużą rolę odgrywały młode osoby nieidentyfikujące się z Chinami, przyjąć można datę 4 czerwca 2019 roku. Miało to miejsce dokładnie w 30 rocznicę stłumienia protestów na Tian’anmen. W następnych dniach demonstracje przybierały na sile. 9 czerwca rząd mimo tego utrzymał ustawę. 12 czerwca protestujący zgromadzili się pod budynkiem Rady Legislacyjnej Hongkongu, doprowadzając do wstrzymania drugiego czytania projektu rzeczonej ustawy. Skończyło się to dla nich brutalnym starciem z policją, która nie omieszkała użyć swojego uzbrojenia. Niezadowoleni jasno wypracowali postulaty, których zażądali spełnienia, by zakończyć swoje wystąpienia. Do żądań należało całkowite wycofanie projektu ustawy ekstradycyjnej, łagodniejsze zakwalifikowanie wystąpień protestujących w świetle prawa, zwolnienie i uwolnienie aresztowanych, ustanowienie komisji mającej zbadać nadużycia policji oraz wybór legislatywy wraz z szefem regionalnej egzekutywy na zasadzie demokratycznych wyborów.

16 czerwca wydarzenia skoncentrowane były wokół jasnego przekazu społeczeństwa, co do swoich postulatów. Warto dodać, że dzień wcześniej stojąca na czele administracji Hongkongu Carrie Lam zawiesiła ustawę, lecz nie powstrzymało to jednego z mężczyzn przed symbolicznym popełnieniem samobójstwa. Mieszkaniec oczekiwał całościowego wycofania projektu ustawy.

 

Brutalność policji oraz COVID-19

Protesty dziejące się latem polegały na zablokowaniu lotniska w Hongkongu, dalszej brutalności policji, zaangażowaniu przez władze bojówek do walki z demonstrantami oraz kontaktami z zewnętrznymi państwami w sprawie wyrażenia swojego stanowiska w tej sprawie. We wrześniu Lam zdecydowała się formalnie wycofać projekt ekstradycji, co nie powstrzymało Hongkończyków chcących spełnienia pozostałych warunków. Silna eskalacja konfliktu między społecznością a policją rozpoczęła się 1 października. Pokojowe marsze w Hongkongu przerodziły się w krwawe starcia z interweniującymi. Społeczność próbowała siłą dostać się do parlamentu. W połowie listopada konflikt doprowadził do częściowego paraliżu miasta, w którym protestujący starali się zablokować strategiczne budynki.

Wpływ wydarzeń z ostatniego kwartału 2019 roku spowodował recesję, która nawiedziła Hongkong. W 2020 roku zmalała liczba osób biorących udział w protestach. Związek miało to ze światową pandemią choroby COVID-19 wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Ostatecznie 30 czerwca 2020 roku ustawa o bezpieczeństwie narodowym w Hongkongu weszła w życie. Organ chińskiego parlamentu uchwalając dokument, spowodował wygaszenie protestów oraz masowe aresztowania opozycjonistów w przyszłych miesiącach.

 

Sytuacja obecna

Na dzisiaj sytuacja w Hongkongu jest ustabilizowana. Chińska Republika Ludowa zdaje się mieć pod kontrolą hongkońskie ruchy demokratyczne. Obecnie „Państwo Środka” mocniej spogląda w kierunku polityki prowadzonej przez Republikę Chińską (Tajwan). Nie znaczy to jednak, że w przyszłości nie możemy się spodziewać kolejnych zrywów obywateli Hongkongu. Natomiast Chińska Republika Ludowa w dalszym ciągu będzie chciała dążyć do utrzymania swojej strefy wpływów w regionie.

 

Fot. nagłówka: AP

O autorze

Student Uniwersytetu Śląskiego. Politolog z pracą licencjacką na temat relacji Unii Europejskiej z Federacją Rosyjską. Obecnie zajmuje się pisaniem pracy magisterskiej na temat byłych państw Jugosławii i ich stosunków z UE. Ponadto wielki entuzjasta piłki nożnej, pasjonat zarówno polskiego podwórka, jak i lig TOP5 oraz rozgrywek międzynarodowych. Hobbystycznie maniak Fifa Ultimate Team, obserwator Sejmu RP, interesujący się językami obcymi, a także zgłębiający wiedzę na temat stosunków międzynarodowych wraz z ich historią.