Przejdź do treści

Dwie porażki – podobieństwa kampanii prezydenckich Trzaskowskiego i Harris

1 czerwca odbyła się II tura wyborów prezydenckich w Polsce. 5 listopada 2024, niecały rok wcześniej, przeprowadzone zostały wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Wybory te połączyło jedno – przegrana kandydatów, którzy wedle sondaży mieli gwarantowane zwycięstwo. Jak bardzo podobne były kampanie Kamali Harris i Rafała Trzaskowskiego? Z kim walczyli i jakie tematy poruszali na swoich trasach? O tym wszystkim można dowiedzieć się w artykule poniżej.

Wyznawane poglądy

Przede wszystkim oboje kandydatów reprezentowało centrowo-lewicowe poglądy. Trzaskowski w swojej kampanii akcentował kwestie praw kobiet (m.in. prawo do aborcji), samorządności, znaczenia Unii Europejskiej w codziennym życiu, a także zwracał uwagę na prawa osób LGBT+.

Harris reprezentując Partię Demokratyczną opowiadała się za równością rasową, prawami kobiet, walką ze zmianami klimatu czy reformą policji. Oboje jednak starali się dotrzeć również do konserwatywnego i niezdecydowanego elektoratu. Dlatego między innymi Trzaskowski w kampanii poruszał takie tematy jak wspieranie polskiego rolnictwa czy wydawanie 5% PKB na obronność państwa. Z kolei Harris w Stanach przekonywała o potrzebie zakończenia wojny w Ukrainie i nie ulegania rosyjskim wpływom.

Można więc powiedzieć, że w wyścigu prezydenckim obaj reprezentowali centrowo-progresywne poglądy. Z jednej strony zabiegali o potrzeby mniejszości, a z drugiej starali się również dotrzeć do grupy konserwatystów.

Murowane zwycięstwo?

Obu kandydatów łączy również to, że według wszelkich sondaży to oni mieli największe szanse na wygraną. W Polsce prawie wszystkie sondaże od listopada 2024 roku dawały Trzaskowskiemu zwycięstwo w obu turach. Skończyło się jak wszyscy wiemy zwycięstwem tylko w pierwszej turze.

Podobna sytuacja wydarzyła się w Stanach Zjednoczonych.  Niemalże każdy sondaż przewidywał zwycięstwo Harris nad Donaldem Trumpem. Eksperci chwilę przed wyborami mówili, że nawet jeżeli Harris przegra głosami elektorskimi, to wygra w głosach powszechnych. Już 6 listopada wszyscy przekonali się, że zarówno sondaże, jak i eksperci byli w błędzie. Trump zdobył 312 głosów elektorskich i 77 milionów głosów powszechnych. Dla porównania Harris uzyskała jedynie 226 głosów elektorskich i 75 milionów głosów powszechnych.

Takie wyborcze rezultaty nasuwają na myśl pytania: Jak bardzo możemy wierzyć sondażom? I czy w ogóle powinniśmy

Prawybory i walka

Harris i Trzaskowskiego łączy również to, że na kandydatów prezydenckich zostali wybrani w wyniku prawyborów.

22 sierpnia 2024 roku odbyła się druga krajowa konwencja demokratów. Harris wypowiadając te słowa została oficjalnie kandydatką Partii Demokratycznej:

W imieniu każdego, którego historia mogła zostać napisana tylko w tym najwspanialszym narodzie na ziemi, przyjmuję waszą nominację, aby zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Natomiast 22 listopada 2024 roku odbyły się prawybory w Koalicji Obywatelskiej. Następnego dnia na Radzie Krajowej Platformy Obywatelskiej Donald Tusk ogłosił:

22 126 oddanych głosów. Zwycięzca uzyskał 74,75% głosów, pokonany uzyskał 25,25% głosów. Kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich został Prezydent Rafał Trzaskowski.

Tym samym obaj kandydaci oficjalnie wystartowali w wyścigu o fotel prezydencki swojego kraju. Zaczęli walkę, która według nich miała znaczenie dla demokracji i przyszłości państwa.

Trzaskowski w kampanii nieraz powtarzał, że wygrana Karola Nawrockiego to powrót PiS-u do władzy. Mówił, że Prawo i Sprawiedliwość to niedemokratyczna siła, która jest zagrożeniem dla kraju.

Harris natomiast nawoływała do ponownego „zwolnienia Donalda Trumpa”. W debatach i na wiecach wyborczych powtarzała nieraz, że jeśli Amerykanie wybiorą Trumpa na prezydenta, to w ciągu 6 miesięcy znajdą się w kolejnym konflikcie zbrojnym. Patrząc na ostatnie wydarzenia z Iranu, wiele publicystów mówi, że Harris w tej kwestii się nie pomyliła.

To są kolejne kwestie, które pokazują jak bardzo podobni politycznie są Prezydent Warszawy i była Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Obaj kandydaci w swoich kampaniach przekonywali, że walczą ze „złą siłą”, która jest poważnym zagrożeniem dla demokracji.

 Identycznie prowadzone kampanie

I nawet gdyby pominąć fakt, że obaj poruszali zbliżone kwestie, a także zostali wybrani w prawyborach i mieli po swojej stronie sondaże, to nie da się nie zauważyć jednej rzeczy. Podobieństwo w prowadzeniu kampanii było wprost uderzające.

Przede wszystkim ich wiece tworzono w bardzo podobny technicznie sposób. Kolorystyka, minimalizm i towarzyszący wydarzeniom klimat to podobieństwa, które można bardzo łatwo dostrzec na zdjęciach.

Kamala Harris i Rafał Trzaskowski na swoich wiecach wyborczych  Fot: Kamala Harris/ Threads, Rafał Trzaskowski/ Threads

Dodatkowo kandydaci na swoich wiecach zawsze mieli oprawę muzyczną. U Harris hymnem całej kampanii stała się piosenka „Freedom” w wykonaniu Beyoncé. Natomiast u Trzaskowskiego po każdym wiecu odtwarzano przeboje zagranicznych wykonawców. Jednym z popularniejszych utworów na jego wydarzeniach stało się „Midnight City” zespołu M83.

W kampanie kandydatów włączali się również ich małżonkowie. Z Kamalą w kampanijną trasę ruszył jej mąż Douglas Emhoff, którego tak samo jak Harris pokochały tłumy.

Z Trzaskowskim występowała natomiast jego żona Małgorzata Trzaskowska. W swoich wystąpieniach na wiecach mówiła przeważnie o prawach kobiet, a także namawiała kobiety do pójścia na wybory – jednym z głównych haseł kampanii: „kobiety na wybory!”.

Fot. Rafał Trzaskowski/ Threads, Kamala Harris/ Threads

Fot. nagłówka: Weronika Wołosewicz, Rafał Trzaskowski/ Instagram, Kamala Harris/ Instagram

O autorze

Uczeń drugiej klasy liceum. Profil dziennikarski. Dawny radny Młodzieżowej Rady Miasta Legionowo. Obecnie jestem wiceprzewodniczącym Młodzieżowego Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Na co dzień pasjonuje się polityką, dziennikarstwem i bieganiem