Zagadnieniem, jakim jest ciągłość władzy państwowej, jest jedną z najciekawszych gałęzi prawa konstytucyjnego. W tym artykule skupię się na opisaniu systemów ochrony, przekazywania oraz „gwarancji ciągłości władzy państwowej”.
W Polsce, zgodnie z konstytucją, Prezydent RP „jest gwarantem ciągłości władzy państwowej” (art. 126, ust. 1 Konstytucji RP). Ustrojodawcy chcieli w ten sposób zaznaczyć, jak ważnym i prestiżowym urzędem w naszym systemie ustrojowym jest urząd Prezydenta RP. Głowa państwa polskiego jest w pewnym sensie elementem spajającym najważniejsze elementy ustrojowe. Tworzy to wymóg zabezpieczenia urzędu Prezydenta RP przed vacatem. Stanowisko bowiem nie może być nieobsadzone. Nie może zajść również przerwa w wykonywaniu obowiązków prezydenckich. W dniu zaprzysiężenia głowy państwa, ustępujący przedstawiciel władzy wykonawczej nadal wykonuje obowiązki – do czasu złożenia przez nowego Prezydenta przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym. Eliminuje to przerwę między kadencjami, jaka mogłaby powstać w takiej sytuacji. Konstytucja przewiduje jednak możliwość tymczasowego nieobsadzenia urzędu Prezydenta RP, w razie:
- Śmierci Prezydenta RP
- Zrzeczenia się urzędu przez Prezydenta RP
- Stwierdzenia przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności do sprawowania urzędu przez Prezydenta RP, ze względu na stan zdrowia.
- Stwierdzenia nieważności wyboru Prezydenta RP przez Sąd Najwyższy.
- Złożenie Prezydenta RP z urzędu orzecznictwem Trybunału Stanu.
(art. 131, ust. 2 Konstytucji RP)
W razie opróżnienia urzędu Prezydenta RP przed końcem kadencji, obowiązki głowy państwa przechodzą na Marszałka Sejmu. W przypadku niemożności przejęcia obowiązków przez Marszałka izby niższej, obowiązki te przejmuje Marszałek Senatu. Osoba wykonująca obowiązki Prezydenta RP posiada większość jego kompetencji, poza możliwością skrócenia kadencji Sejmu. Praktyka prawnicza uznaje, aby osoba wykonująca obowiązki Prezydenta RP, ograniczyła je do spraw bardzo ważnych dla funkcjonowania państwa, np. podpisywanie ustaw. Ustrojodawcy zdecydowali się na powierzenie w sytuacjach kryzysowych stanowiska p.o. Prezydenta RP w pierwszej kolejności Marszałkowi Sejmu, a nie Senatu. Dokonano tego ze względu na wyższość Sejmu nad Senatem. Słowem dopełniania – w Polsce obowiązuje dwuizbowość nierównorzędna, czyli taka, w której izby parlamentu nie są ze sobą równe. W błąd może wprowadzać sama terminologia używana do określenia pozycji izb parlamentu – Sejmu jako „izby niższej” a Senatu jako „izby wyższej”. W polskim systemie ustawodawczym oraz ustrojowym to Sejm zajmuje nadrzędną rolę w kształtowaniu polskiego prawa, oraz posiada więcej kompetencji o charakterze ustrojodawczym. Jednym z argumentów przemawiających za takim stanem rzeczy, jest przywołane już powierzenie wykonywania obowiązków Prezydenta RP Marszałkowi Sejmu.
Konstytucja nie przewiduje dalszego delegowania przejęcia obowiązków Prezydenta. To znaczy, że nie istnieje dalsza linia sukcesji, która ustalałaby przejęcie w razie potrzeby urzędu p.o. Prezydenta RP. Polscy ustrojodawcy nie przewidzieli możliwości, w której głowa państwa oraz marszałkowie obu izb parlamentu, nie będą mogli wykonywać swoich konstytucyjnych obowiązków.
W literaturze temat ten poruszył polski pisarz Remigiusz Mróz. W jednej z książek z serii „W kręgach władzy” opisuje udany zamach na Prezydenta RP oraz Marszałków Sejmu i Senatu. Dochodzi wtedy do kryzysu konstytucyjnego – nie istnieją przepisy prawne mówiące, kto w takiej sytuacji przejmuje funkcję głowy państwa. Bohaterzy książki R. Mroza, decydują się na zastosowanie Regulaminu Sejmu, który stanowi: „w przypadku śmierci Marszałka Sejmu, rezygnacji z funkcji Marszałka Sejmu – obowiązki Marszałka Sejmu wynikające z regulaminu Sejmu sprawuje najstarszy wiekiem wicemarszałek Sejmu do wyboru nowego Marszałka Sejmu” (art. 10b Regulaminu Sejmu RP). Czy w realnym świecie, ludzie również postąpiliby w ten sposób? Cóż, jest to pytanie do polskich konstytucjonalistów. Jednak taka sytuacja jest wysoce nieprawdopodobna i być może dlatego nie znajdziemy dokładnych przepisów w ustawie zasadniczej, określających dalsze działania gwarantujące zachowanie ciągłości władzy państwowej. Konstytucja nie może przewidzieć wszystkiego. Żaden parlament świata nie zdoła uchwalić takiej konstytucji. Czy to źle? Moim zdaniem – nie. Konstytucja powinna opisywać działanie najważniejszych struktur państwa. Musi być esencją zasad ustrojowych. Konstytucja nie powinna być przewodnikiem, lecz drogowskazem, który wskazywałby drogę, którą należy podążać.
W najnowszej historii politycznej Polski, tylko jeden raz została uruchomiona procedura przekazania władzy prezydenta Marszałkowi Sejmu. Po katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, obowiązki głowy państwa przejął, zgodnie z obowiązującym prawem, ówczesny Marszałek Sejmu – Bronisław Komorowski. Ciekawostką jest fakt, że Bronisław Komorowski w trakcie wykonywania obowiązków Prezydenta, zrezygnował ze swojej funkcji w parlamencie. Stworzyło to wymóg, aby obowiązki głowy państwa przeszły automatyczne na Marszałka Senatu – Bogdana Borusewicza, do czasu, gdy Sejm nie wyłoni ze swojego grona nowego Marszałka. Zajęło to Sejmowi jeden dzień, więc Bogdan Borusewicz wykonywał obowiązki Prezydenta tylko przez kilka godzin. Nowym Marszałkiem Sejmu został Grzegorz Schetyna i to on już do czasu zaprzysiężenia nowego Prezydenta RP wykonywał jego zadania.
Osoby wykonujące obowiązki Prezydenta RP w III Rzeczypospolitej Polskiej:
Bronisław Komorowski
p.o Prezydenta RP od 10.04.2010 r. do 08.07.2010 r.
Bogdan Borusewicz
p.o. Prezydenta RP od 08.07.2010 r. d0 08.07.2010 r.
Grzegorz Schetyna
p.o. Prezydenta RP od 08.07.2010 r. do 06.08.2010 r.
O autorze
Uczeń klasy maturalnej o profilu prawniczym w LXV Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Integracyjnymi im. gen. Józefa Bema w Warszawie, działacz w Polskim Stowarzyszeniu Paliw Alternatywnych, pracownik jednego z warszawskich antykwariatów. Interesuję się prawem konstytucyjnym, polityką oraz najnowszą historią Polski.