Strach i radość niewątpliwie są bodźcami, które oddziałują na nas w znaczny sposób. Jednakże trzeba w pewnym momencie rozróżnić, czy w naszym zachowaniu jednego z powyższych nie jest za dużo. Oznacza to nadmierne rozpieszczanie danej osoby, zauważanie wyłącznie jej błędów, a także marginalizowanie wszystkiego, co zrobi. Właśnie takimi postawami zajmuje się behawioryzm, który dąży do poznania bodźców i reakcji, jakie przejawiamy jako jednostki.
Czym jest i jak powstał behawioryzm?
Najprościej rzecz ujmując behawioryzm to dział nauki, zajmujący się zachowaniem ludzi oraz zwierząt, jednakże zajmiemy się pierwszym tematem. Początki behawioryzmu sięgają już 1913 r., gdy John Broadus Watson opublikował pracę „Psychology as the Behaviorist Views It”.
Użycie nauki behawiorystycznej w oczach Watsona miało cechować się metodologią podobną do nauk przyrodniczych takich jak fizyka czy chemia, a także na zasadzie bodziec-reakcja, tylko że znacznie rozbudowanej. Sama nauka behawiorystyczna była intuicyjnie wykorzystywana już zdecydowanie wcześniej. Działo się to za sprawą bodźców, które otrzymujemy na każdym kroku życia. Jest tak, ponieważ środowisko, które nas otacza, jest czynnikiem potrafiącym w znaczny sposób kontrolować nasze zachowania. Czynnikiem, na który mamy już chociaż szczątkowy wpływ, jest indywidualna nauka na błędach popełnianych przez osoby z naszego otoczenia, a także konsekwencjach zachowań, których mieliśmy okazję być uczestnikami albo obserwatorami.
Behawior czy behawioryzm? Co należy wiedzieć?
Pomimo niewielkiej różnicy w słowotwórstwie tych wyrazów, nie można ich porównywać. Zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego PWN, behawior oraz behawioryzm mają odmienne znaczenia względem siebie, jednakże odnoszą się do tej samej dziedziny nauki.
„Behawior – [wym. bihewior, behawior] psych Każda dająca się zaobserwować reakcja zwierzęcia lub człowieka na bodźce płynące z otoczenia”
„Behawioryzm – [wym. bihewioryzm, behawioryzm] kierunek w psychologii XX w. głoszący, że przedmiotem badań psychologicznych może być tylko dostrzegalne zachowanie się ludzi i zwierząt”
Aby przejść do dalszej części artykułu, musimy poznać, czym dokładnie jest behawior.
Artykuł „Behawioryzm i behawior – myśl filozoficzna i badania przyrodnicze” autorstwa Agaty Kokocinskiej oraz Tadeusza Kalety tłumaczy, że behawior to każda reakcja organizmu żywego, która jest zależna od rozwoju danej jednostki. Co do zasady, im bardziej rozbudowany organizm, tym bardziej złożony behawior. Dla przykładu reakcją mniej rozwiniętych emocjonalnie organizmów na uderzenie ich będzie najprawdopodobniej agresja zwrotna oraz strach. Można powiedzieć, że tego typu zachowania zaliczamy do pierwotnych, które zostały uzależnione od podstawowych uwarunkowań układu nerwowego danego osobnika. Rozwinięte stworzenia będą cechować się początkowo podobnym zachowaniem, jednakże w późniejszym czasie będzie ono zgoła odmienne. Na przykład początkowo człowiek zareaguje na taką samą sytuację w podobny sposób do mniej rozwiniętych organizmów, a dopiero później zrobi to za pomocą rozwiniętych procesów myślowych. Pociągnie go to do przemyślenia, czym zawinił, aby doprowadzić do takiej sytuacji, jak jej zaradzić, a także co może zrobić, aby jak najszybciej się z niej wydostać.
Po co korzysta się z behawioryzmu?
Odpowiedź na to pytanie jest nieco bardziej złożona, niż to się wydaje. Otóż można go wykorzystać w większości zawodów związanych z bezpośrednim kontaktem z człowiekiem. Między innymi behawioryzm może być wykorzystywany przez:
- psychologa do zrozumienia sytuacji, w jakiej znajduje się jego pacjent;
- kryminologa, który dzięki zebranym informacjom może poznać motywy popełnienia czynu zabronionego przez przestępcę;
- project managera, dzięki czemu będzie wiedział, jak motywować współpracowników do efektywniejszej pracy;
- nauczycieli, którzy będą mogli zrozumieć podejście ucznia do nauki i wykorzystać jego pełny potencjał.
Jest to oczywiście tylko kilka przykładów na to, kiedy behawioryzm może być przydatny, jeśli tylko będziemy mieli szansę go wykorzystać. Nie mniej jednak może być on zastosowany dla własnych, niekiedy nieetycznych celów.
Neobehawioryzm
W tym przypadku dochodzi do pewnej rozbudowy w strukturze behawioryzmu, który pierwotnie zakłada, że człowiek żyje w myśl koncepcji bodziec (stimulus) – reakcja (reaction), czyli w uproszczeniu S-R. W neobehawioryzmie znacznie lepsze zastosowanie znajduje koncepcja S-O-R. Litera „O”, która znalazła się między pierwotnymi literami, oznacza zmienne pośredniczące, uczestniczące w zachowaniach ludzi. Jego mianem oznaczamy różne zmienne, do których zaliczamy konstrukt poznawczy (wzorce zachowań i poglądów, warunkujące ludzkie myślenie, działanie i postrzeganie świata), potrzeby fizjologiczne, a nawet zachowania intuicyjne.
Amerykański psycholog Edward Tolman, który w 1922 ukształtował neobehawioryzm, otwarcie krytykując J. B. Watsona i jego koncepcję behawioryzmu, uznał, że neobehawioryzm, w porównaniu do jego odpowiednika, ma możliwość wyjaśnienia zachowań danego osobnika, a nie tylko określenia, jaki bodziec sprawia daną reakcję.
Ponadto Tolman stwierdził, iż nawet jeden bodziec potrafi spowodować kilka różnych reakcji, a także kilka bodźców może spowodować jedną reakcję. Niezależnie do którego scenariusza dojdzie, to są one całkowicie zależne od „O” danej jednostki.
System nagród i kar w behawioryzmie
Na pozór ten system jest prosty do rozumowania – powinien działać on na zasadzie: nagroda-pozytyw, kara-negatyw. Jednak prawda nie jest tak łatwa do zrozumienia, gdyż nagroda, tak samo jak kara, może być zarówno pozytywna, jak i negatywna. Tylko jak to działa?
Wyobraźmy sobie dwa hipotetyczne scenariusze. W pierwszym jesteśmy uczniem podstawówki, który zdobył wybitnie dobrą ocenę na tle klasy i jest wychwalany przez nauczyciela na jej forum. W drugim natomiast za złe zachowanie przy obiedzie dostajemy szlaban na wszystkie urządzenia elektroniczne, a następnie zostajemy zmuszeni do nauki.
Jak dobrze się domyślasz i w tych przypadkach odpowiedź nie jest wcale taka prosta. W pierwszym z nich pozytywem jest wychwalanie na tle klasy, dzięki czemu nie tylko samoocena, ale również i chęć do nauki diametralnie wzrasta, jednak negatywem w tej sytuacji jest podświadome wykluczenie nas z grona klasy za to, że jesteśmy postawieni w lepszej sytuacji od innych. Przypadek ten jest skrajnie infantylny, jednakże z takim zachowaniem można się spotkać, gdy zazdrość nie w pełni rozwiniętych emocjonalnie dzieci zacznie być stopniowo budowana.
W drugiej sytuacji kara poniesiona za złe zachowanie może wydawać się słuszna, tym bardziej gdy dodamy do niej aspekt nauki. Tylko i tu pojawia się znaczący problem – samo wystosowanie kary może być źle odebrane przez otrzymującą ją osobę. Zabieg mający na celu zachęcenie do nauki może przynieść odwrotny skutek, który prawdopodobnie pogorszy sytuację.
W każdym ze scenariuszy opisałem tylko kilka składowych (zmiennych – O), które mogłyby mieć wpływ na rozwój całej sytuacji. Omawianych zmiennych, które będą oddziaływać na siebie nawzajem, a co za tym idzie, utrudniać rozwiązanie sytuacji, może pojawić się nawet powyżej 10.
Obydwie sytuacje odnoszą się do jeszcze innej gałęzi behawioryzmu, znanej pod mianem „pop-behawioryzmu”, która opiera się na pozytywnych i negatywnych bodźcach, dzięki którym można uzyskać określone cele behawioralne u drugiej osoby. Jeśli zaś chcemy dążyć do załagodzenia sytuacji, powinniśmy stosować znaczne środki ostrożności, a także utrzymywać stonowany system kar i nagród, wskutek czego będziemy mogli panować nad sytuacją i nie dawać jej wyjść spod kontroli.
Czy każdy może zostać behawiorystą?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy powrócić do zmiennej „O”. Otóż, jak zostało to napisane, jedną z jej zmiennych jest konstrukt poznawczy. Mając to na uwadze, można śmiało stwierdzić, że nie każdy będzie się nadawał na takie stanowisko bądź będzie czerpał z niego przyjemność.
Osoba, która została wychowana na podstawie negatywnych przeżyć, a co za tym idzie, mogła wykształcić w sobie urazę do innych członków społeczeństwa, przypuszczalnie nie będzie wiedziała, jak obchodzić się z bodźcami i reakcjami drugiej osoby.
Źródła:
- https://www.edukowisko.pl/kara-staje-sie-nagroda-czyli-pop-behawioryzm/
- https://charaktery.eu/artykul/kary-i-nagrody
- https://encyklopedia.biolog.pl/index.php?haslo=Kara_(behawioryzm)
- https://helionszkolenia.pl/baza-wiedzy/30/pochwala-jako-nagroda-reprymenda-jako-kara
- https://www.projektprzywodztwo.com/behawioryzm
https://kosmos.ptpk.org/index.php/Kosmos/article/view/1274
O autorze
Młody aktywista, absolwent Warszawskiej Akademii Młodych Liderów oraz lider projektów. Pasjonat prawa oraz działania społecznego. Jego celem jest szerzenie świadomości o społeczeństwie obywatelskim, a także możliwościach działania przez młodych. W wolnym czasie uwielbia czytać literaturę kryminalną i poznawać nowe osoby.