Ostatnimi czasy obchodziliśmy 25 rocznicę wstąpienia Polski w struktury paktu północnoatlantyckiego. Za sprawą tego wydarzenia doszło do spotkania Prezydenta Joe Bidena z Premierem Donaldem Tuskiem i Prezydentem Andrzejem Dudą. Wielu publicystów i komentatorów pokładało wielkie nadzieje w związku z tym spotkaniem. Chodzi tu zarówno o pojednanie kryzysu między pałacem prezydenckim, a szefem rządu, jak i o uzyskanie zapewnień od strony amerykańskiej ws. obronności i pomocy dla Ukrainy. Wypowiedzi zarówno prezydenta, jak i premiera po spotkaniu w Białym Domu nie napawają jednak optymizmem.
Pojednanie w białym domu?
Kontrowersje dotyczące wizyty polskich reprezentantów zaczęły się już przed samym wylotem, kiedy to zostało ogłoszone, że z wizytą do Białego Domu wybiera się nie tylko prezydent, ale również premier. Przez fakt, że taka sytuacja ostatni raz zdarzyła się właśnie 25 lat temu, gdy wstępowaliśmy do NATO, komentatorzy polityczni zaczęli podgrzewać atmosferę, jakoby miałoby mieć to drugie dno.
Zdarzały się opinie mówiące, że tak oto Joe Biden, potrzebujący dobrego PR’u w trakcie kampanii wyborczej, stara się pogodzić skłóconych polityków, co miałoby być pokazem siły. Kto jednak potrafi czasem ruszyć głową zda sobie sprawę, że zabieg ten można określić jedynie jako symbolikę, zaś dodawanie do tego głębszej filozofii nie ma faktycznego sensu.
Kontrowersyjny pomysł prezydenta
Co jednak przyniosło samo spotkanie? Trudno określić, ponieważ wersja premiera nie zgadza się w pełni z tą którą zaprezentował na konferencji prezydent.
Już przed wizytą Andrzej Duda wspominał o pomyśle zakładającym podwyższenie wymogu przeznaczenia 3 proc. PKB na obronność wśród krajów paktu. Miałaby to być odpowiedź na ostatnią głośną wypowiedź Donalda Trumpa ws. braku pomocy dla krajów, które nie spełniają obecnych wymogów. Andrzej Duda zapytany na konferencji o reakcję obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych na tak przedstawioną propozycję, odpowiedział:
Z satysfakcją przyjąłem, bardzo pozytywne odniesienie się do pomysłu jaki zgłosiłem, by wydatki w NATO zostały podniesione na obronność z 2 na 3 %.
Tak dużego optymizmu nie podziela obecny szef rządu, który reakcję prezydenta Joe Bidena i propozycję Andrzeja Dudy, określił bardziej tak:
Prezydent Duda ma tutaj dobrą wolę i determinację, by zmobilizować te państwa NATO, które nie płacą nawet tych 2 proc. […] być może ta inicjatywa będzie służyła większej mobilizacji tych państw. Reakcja Prezydenta Bidena była dość chłodna.
Jak widać oficjalne zdanie Białego Domu dotyczące podniesienia progów PKB przeznaczanych na obronność pozostaje bez rozwiązania.
Śmigłowce dla Polski
Co do przedstawionych pozostałych tematów, to cieszyć może propozycja wystosowana przez władze USA, dająca Polsce kredyt w wysokości 2 mld dolarów na możliwość wzmacniania bezpieczeństwa i modernizację sił zbrojnych. W skład tego kredytu wchodzić ma także dostawa helikopterów typu Apache, o których zakupie mówiło się już od jakiegoś czasu.
Istotnym tematem dla Prezydenta Bidena, jak wspomniał Donald Tusk, jest kwestia rozwoju polskiej energetyki w kierunku atomu. Prezydent podkreślił, że USA chciałoby dalej wspierać Polskę w transformacji energetycznej. 13 lutego przewidziana jest wizyta Prezydenta Andrzeja Dudy w elektrowni jądrowej Vogtle w Georgii, mająca być pokazaniem możliwości amerykańskiej technologii atomowej.
Ukraina wciąż bez pomocy z USA?
Jednym z ostatnich tematów była kwestia obronności w kontekście wojny na Ukrainie. Projekt pomocy dla Ukrainy, mający zakładać wsparcie w wysokości blisko 90 mld dolarów, ugrzązł w Kongresie. Zarówno premier jak i prezydent zabiegali w Białym Domu o jak najszybsze wdrożenie przewidzianych funduszy. Prezydent Andrzej Duda spotkał się w tym temacie ze speakerem izby reprezentantów, Mikiem Johnsonem. Spotkanie to nie przyniosło jednak wymiernych skutków.
Mimo dużego rozgłosu wizyty przedstawicieli Polski w Białym Domu, faktycznych jej skutków nie widać – nic konkretnego nie zostało ustalone. Temat pomocy dla Ukrainy dalej stoi pod znakiem zapytania, a Amerykanie nie zamierzają zwiększyć ilości swoich wojsk w Polsce. Z optymistycznych informacji dowiedzieliśmy się, że USA wspiera nas w transformacji energetycznej oraz jest zainteresowane wzmocnieniem naszego sprzętu obronnego. Na nic większego nie możemy jednak w tym momencie liczyć.
Źródła:
Fot. nagłówka: Fakty TVN24
Bardzo dobry artykuł.
Świetny artykuł.
Świetny artykuł .
Możliwość komentowania została wyłączona.