Przejdź do treści

Szczyt Biden-Putin w Genewie – czyżby przełom?

16 czerwca mogliśmy oglądać spotkanie przywódców dwóch największych mocarstw na świecie – Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Joe Bidena i Prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Spotkanie odbyło się w Genewie w willi La Grange. Z tej okazji zostały podjęte szczególne środki bezpieczeństwa. Jakie efekty przyniosło to spotkanie? Czy nastąpił jakiś przełom w stosunkach amerykańsko-rosyjskich?

Pierwsze spotkanie Biden-Putin

16 czerwca 2021 roku odbyło się pierwsze spotkanie prezydentów USA i Rosji. Po raz pierwszy od czasu objęcia przez Bidena urzędu Prezydenta Stanów Zjednoczonych spotkał się on twarzą w twarz z Prezydentem Rosji Putinem. Na miejsce pierwszego spotkania tych dwóch prezydentów wybrano od wieków neutralną Szwajcarię ze względu na trudny stan relacji rosyjsko-amerykańskich. Spotkanie miało miejsce w willi La Grange, gdzie w listopadzie 1985 roku spotkali się ówczesny Prezydent USA Ronald Reagan i przywódca sowieckiej Rosji Michaił Gorbaczow.

Biden o Putinie: „Zabójca”

Stosunki amerykańsko-rosyjskie można nazwać co najmniej trudnymi. Spuścizna, którą Bidenowi zostawił Donald Trump, była niezwykle kłopotliwa. Biden nie chce tak jak Trump przymykać oka na rosyjskie wykroczenia, jako doświadczony polityk wie, że jeżeli teraz nie powie się wyraźnego „nie!”, to chwilę później Rosja może posunąć się do jeszcze gorszych rzeczy. Sytuację dodatkowo zaogniły słowa Bidena, kiedy w jednym z wywiadów telewizyjnych bez pohamowania nazwał Władimira Putina „zabójcą”.

Genewa – najbezpieczniejsze miejsce na świecie przez jeden dzień

Każdy, kto obserwował przez ten jeden dzień Genewę, wie, że to było zdecydowanie najbezpieczniejsze miejsce na świecie. Rząd Szwajcarii wprowadził z tej okazji specjalne środki bezpieczeństwa. Zdecydował się także zwrócić poniesione straty przedsiębiorcom, którzy przez wprowadzone ze względów bezpieczeństwa ograniczenia poniosą straty w prowadzonych przez siebie biznesach.

 „Dzikie sceny” dziennikarzy

Napięte stosunki pomiędzy oboma państwami można było dostrzec także w trakcie wystąpień medialnych. W przeznaczonym na nie pomieszczeniu nie było możliwości zmieszczenia wszystkich chętnych dziennikarzy. Mieliśmy tutaj do czynienia z sytuacją, kiedy dziennikarze rosyjscy blokowali amerykańskim możliwość dostania się do sali, a także sytuację odwrotną – Amerykanie wzbraniali wejścia Rosjanom. Do tych spięć włączyły się dodatkowo służby specjalne obu państw, chcąc chronić swoich dziennikarzy. Obserwatorzy nazwali to „dzikimi scenami” dziennikarzy.

Plan spotkania

Spotkanie zostało podzielone na dwie dłuższe sesje z 45-minutowymi przerwami pomiędzy rozmowami. Z reguły toczyły się one w cztery oczy w obecności tłumaczy, a w spotkaniach z poszerzonym składem brali również udział szefowie dyplomacji zarówno Rosji, jak i USA – Siergiej Ławrow i Antony Blinken.

Putin: „Na spotkaniu z Bidenem nie było żadnej wrogości”

Konferencja prasowa Władimira Putina z pewnością należała do najbardziej specyficznych w historii. Rosyjski przywódca na każde zarzuty dziennikarzy wobec Rosji odpowiadał bardzo podobnie, że „przecież w Ameryce jest jeszcze gorzej”. Z pewnością uzyskanie od niego konkretnej i rzeczywistej odpowiedzi na pytanie było niezwykle trudne, chociaż jasno podkreślił, że „na spotkaniu nie było żadnej wrogości, jedynie konstruktywna rozmowa dwóch przywódców”.

Biden: „Wydźwięk spotkania z Putinem był pozytywny”

Prezydent Biden swoją konferencję odbył na świeżym powietrzu, dłuższą chwilę po zakończeniu konferencji prezydenta Federacji Rosyjskiej. Biden jasno stwierdził, że „wydźwięk tego spotkania był pozytywny, bo rozmowa w cztery oczy na żywo jest zdecydowanie owocniejsza niż poprzez łącza wirtualne”. Podsumowując rozmowy, Biden jasno wskazał, że nie chodziło mu o stawianie żądań wobec Rosji, chociaż to też było ważne, ale najważniejsze było wypracowanie konkretnych zasad współpracy, aby Rosja stała się partnerem zdecydowanie bardziej przewidywalnym i konkretnym.

Podsumowanie

Zbierając w całość ten ogrom informacji, jakie to spotkanie w Genewie przyniosło, można z pewnością stwierdzić, że to „nie była druga Jałta”. Celem spotkania nie były konkretne zmiany,  miało ono raczej charakter kurtuazyjny i skupiało na poznaniu się obu przywódców, spotykających się po raz pierwszy od objęcia przez Bidena urzędu 46. Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki.

O autorze

Piotr Maciejewski - absolwent szkoły średniej, poznaniak i katolik. Zaangażowany w szereg projektów szkolnych oraz poza szkolnych. Chce podarować innym cząstkę siebie jako dziennikarz. Godzinami może rozmawiać o Niemczech, języku niemieckim, Parlamencie Europejskim czy Giełdzie Papierów Wartościowych. Zakochany w dwóch miastach: Poznaniu i Frankfurcie nad Menem. Wieczory spędza z ciekawą książką czy dobrym filmem. Odpoczywa przy poezji Mickiewicza oraz dobrej dyskusji. W redakcji zajmuje się przede wszystkim polityką niemiecką i amerykańską oraz kulturą. Ukończył ESMH Summer School 2023 "Storytelling in Science" w Parlamencie Europejskim w Strasbourgu.