Po aktualizacji danych za 2021 rok możemy obserwować zmiany odnośnie do pozycji poszczególnych państw w światowym rankingu PKB. Polska gospodarka zdołała już osiągnąć 21. miejsce na świecie. Ma to szczególne znaczenie, zważając na to, że Polska stara się o członkostwo w prestiżowej grupie G20 i miałaby zająć w niej miejsce Rosji.
Od wielu lat Polska jest również wskazywana jako państwo o największej dynamice rozwoju, oczywiście poza Chinami. Napawa to optymizmem, jednak nie możemy spoczywać na laurach. Z kryzysu spowodowanego pandemią już powoli wychodziliśmy i to z wynikami całkiem dobrymi w porównaniu do innych państw. Teraz jednak kolejne zawirowania dokłada zbrodnicza wojna na wschodzie, która może zagrozić naszemu długookresowemu wzrostowi gospodarczemu. Ważna jest obecnie polityka zwiększająca inwestycję i konsumpcje, jednak przez podwyższoną inflację NBP nie może pozwolić na zbytnie rozluźnienie polityki fiskalnej. A więc przeciąganie liny między rządem a NBP trwa.
Według danych dostępnych na worldpopulationreview.com ranking pierwszych 10 państw świata wygląda następująco:
USA – 22,200 bln. USD
Tak stawka wygląda w okolicach Polski:
19. Arabia Saudyjska – 790 mld. USD
20. Szwajcaria – 740 mld. USD
21. Polska – 643 mld. USD
22. Tajwan – 633 mld. USD
23. Szwecja – 576 mld. USD
Jak możemy porównać obie stawki, jeszcze trochę nam brakuje. Jednak jeżeli chodzi o PKB per capita, sprawa wygląda znacznie inaczej dla wszystkich państw. Sama Polska pod tym względem zajmuje 68. miejsce na świecie. Chiny, które mają drugą pozycję na świecie 86., a Rosja, która jest 12., tutaj klasyfikuje się na 82. Lepiej to już wygląda przy USA, które w rankingu per capita zajmuje 10.
Możecie zapytać, kto w takim razie przoduje w per capita? Przede wszystkim mikropaństwa:
Oczywiście PKB nie jest jedynym, ani nawet idealnym wskaźnikiem mierzącym bogactwo państwa, jednak do tej pory pozostaje głównym. Z powyższych danych można wysnuć wniosek, że siła i znaczenie państwa są wciąż ogólnej mierzone w PKB nominalnym, jednak każde państwo dąży również do podniesienia go w sensie per capita, czyli na głowę mieszkańca.
O autorze
Cześć. Jestem studentem politologii oraz historii na UMCS w Lublinie. Poza swoimi kierunkami studiów interesuje się mocno ekonomią, dziennikarstwem oraz pisarstwem. Współpracuje i również należę do wielu organizacji politycznych i społecznych. Aktywność obywatelska jest jedną z podstawowych rzeczy państwa demokratycznego 😉