Przejdź do treści

Narodziny, upadek i rehabilitacja Martina Shkreliego

Od bycia „najmądrzejszym dzieckiem w klasie”, przebicia się na Wall Street w wieku zaledwie siedemnastu lat i zgromadzenia blisko $70 milionowego  majątku w wieku 32 lat, do bycia „najbardziej znienawidzonym Amerykaninem” w 2015 roku, trafienia na listę „Hall of Shame” magazynu Forbes oraz odsiadki w federalnym więzieniu. Wybitny, kontrowersyjny, prowokacyjny, ale z całą pewnością nienudny. Ze względu na swoją kontrowersyjność, Martin Shkreli jest postacią, której historię warto poznać. 

Początki – wczesny start

Urodzony w 1983 roku Martin Shkreli jest synem pary Albańskich imigrantów, którzy przyjechali do USA w poszukiwaniu lepszego życia. Ukończywszy liceum mając zaledwie 17 lat, rozpoczął on swoją pierwszą pracę na Wall Street, a dokładniej w funduszu hedgingowym Jamesa Cramera – byłego managera, obecnie prowadzącego swoje własne show telewizyjne. W międzyczasie, Martin ukończył studia, po czym założył swój pierwszy fundusz hedgingowy Elea Capital Management w 2006 roku. Równolegle z pracą na Wall Street okazał się utalentowanym studentem, który jak sam o sobie powiedział, ucieleśnia „STEM” (Science, Technology, Engineering, Mathematics). Oprócz biznesu, który studiował, Shkreli zajmuje się programowaniem, zaawansowaną matematyką, chemią oraz biologią, tym samym, będąc jednym z najbardziej kompetentnych inwestorów w sektorze biotechnologiczno-farmaceutycznym.

Nie samymi sukcesami Martin Shkreli żyje

W latach 2006-2015 osiągnął on wiele sukcesów, wśród których wyróżnić można rekordowe zyski z grania na spadki akcji firm biotechnologicznych, czy znalezienie się na listę Forbes 30 Under 30 jako prowadzący funduszu MSMB oraz członek zarządu kilku firm do niego należących. Jednocześnie pierwsze sygnały ostrzegawcze pojawiły się, kiedy fundusz Shkreliego nie uregulował ponad dwumilionowego długu w banku Lehman Brothers w 2007 roku oraz gdy w 2014 roku Shkreli został zwolniony z pozycji CEO jednej z firm kontrolowanych przez fundusz MSMB. Był to jednak jedynie początek problemów utalentowanego inwestora i przedsiębiorcy.

Skandal Daraprim

Prawdziwy upadek Shkreliego rozpoczął się bowiem w 2015 roku, wraz z założeniem firmy Turing Pharmaceuticals. Sam model biznesowy budził wątpliwość, ponieważ zakładał on wykupowanie licencji dających monopol na sprzedaż leków generycznych. Podczas gdy w warunkach wolnorynkowych, ze względu na wygaśnięcie patentu, są one produkowane przez wiele firm, a co za tym idzie są tanie, Shkreli planował stworzenie monopoli pozwalających na manipulację ich cenami, aby niskim nakładem kapitału osiągnąć wysokie dochody. To właśnie w 2015 roku omawiana firma zakupiła Daraprim, który w tamtym czasie był jedynym dostępnym na rynku lekiem na toksoplazmozę – chorobę pasożytniczą charakterystyczną dla pacjentów z AIDS i nie tylko. Z dnia na dzień cena jednej tabletki wzrosła o 5600% z trzynastu i pół do siedmiuset pięćdziesięciu dolarów. Skrytykowana jednogłośnie przez wszystkie media, stowarzyszenia pacjentów, a nawet kandydatów prezydenckich, takich jak H. Clintona, D. Trumpa, czy B. Sandersa, podwyżka ceny była początkiem wieloletnich problemów prawnych utalentowanego przedsiębiorcy. To właśnie wtedy został on okrzyknięty „wrogiem publicznym” przez największe amerykańskie gazety, a jego postać przeniknęła do świadomości niemalże każdego Amerykanina.

Fot. youredm.com (2018) “Martin Shkreli Sentenced to 7 years in prison”

Wyrok

Zmagając się z nieubłaganą i negatywną opinią publiczną, będącą efektem podwyżek cen Daraprimu, w grudniu 2015 roku Shkreli został oskarżony o oszustwa kapitałowe, między innymi defraudację pieniędzy swoich inwestorów w czasie, kiedy był szefem funduszu MSMB. Podczas gdy według werdyktu z 2017 roku, trzy z ośmiu zarzutów były prawdziwe, ironia upadku wielkiego przedsiębiorcy polegała na tym że jego inwestorzy nie stracili ani dolara, a źródło problemów prawnych nie miało nic wspólnego z  podwyżkami cen leków. Upadek ten stał się faktem, gdy w 2018 roku Shkreli usłyszał wyrok sześciu lat pozbawienia wolności wraz z grzywną ponad siedemdziesięciu milionów dolarów, która pochłonęła niemalże całość zgromadzonego przez niego majątku.

Więzienie

Pod presją tak złej opinii publicznej i utraty niemalże całości swojego majątku, wielu przestępców w „białych kołnierzykach” traciło swój zapał lub nawet odbierało sobie życie, tak jak autor największej piramidy finansowej w historii – Bernie Madoff. Jednak jak można się dowiedzieć z aktywności Shkreliego w internecie, pomiędzy trafieniem do więzienia w 2018 roku, a warunkowym wypuszczeniem w 2022 roku, Martin przeczytał ponad 150 książek oraz rozwinął plany na rozwój swojej firmy DL Software, która zajmuje się tworzeniem aplikacji dedykowanych sektorom finansowym, naukowym i prawniczym.

Nowy start-up

Od wyjścia z więzienia, Shkreli jest CEO firmy DL Software, pod której parasolem tworzy oparte na sztucznej inteligencji start-upy pomagające w odkrywaniu i rozwoju molekuł na potrzeby tworzenia leków i rozwija program automatyzujący w diagnozę chorób na podstawie symptomów. Pracuje także nad produktem o nazwie „Godel Terminal”, mającym być jedyną alternatywą dla terminala Bloomberg używanego do śledzenia rynków finansowych przez profesjonalnych inwestorów. Oprócz tego prowadzi transmisje na platformie YouTube, podczas których dzieli się swoimi umiejętnościami analizy finansowej i pokazuje widzom, jak wyceniał potencjalne inwestycje jako analityk, a później szef funduszu inwestycyjnego. Zatem w przeciwieństwie do wielu przedsiębiorców z podobną historią, Shkreli nie poddaje się i kontynuuje swoją karierę jako innowator, jednocześnie dzieląc się ze swoimi widzami wiedzą, która normalnie oferowana jest tylko przez elitarne szkoły biznesowe.

Fot. @martinshkreli15 instagram.com

Bezkompromisowy pasożyt czy kontrowersyjny nerd?

Pomimo przestępstwa, wyroku i rehabilitacji, postać Shkreliego jest niesamowicie ambiwalentna. Tysiące ludzi traktują go jako symbol nieetycznych praktyk sektora farmaceutycznego. Inni zaś uwielbiają jego ironiczne wypowiedzi i prowokacyjną naturę. Sam bohater mówi o sobie, że „zawsze był internetowym trollem” i „pieniądze nigdy nie były jego motywacją”. Na takie podejście wskazuje chociażby fakt, że gdy majątek Martina sięgnął zenitu w roku 2015, ten wydawał swoje miliony na przedmioty, takie jak na jedyna na świecie edycja płyty „Once Upon A time in Shaolin” nagranej przez Wu-Tang Clan, niemiecką maszynę szyfrującą Enigma, czy manuskrypty podpisane przez Izaaka Newtona. Z drugiej strony trudno zaprzeczyć nieetycznej naturze niektórych jego przedsięwzięć lub prowokacyjnemu wydźwiękowi wypowiedzi, które często bezpodstawnie uderzają we wrogich mu polityków czy prokuratorów. Mimo że kontrowersyjność Shkreliego sprawia, że nie jest on materiałem na uniwersalnego idola, dedykacja, z jaką tworzy swoje nowe przedsięwzięcia może być inspiracją dla przyszłych pokoleń przedsiębiorców.

Źródła:

Fot. Nagłówka: Fot. youredm.com (2018) “Martin Shkreli Sentenced to 7 years in prison”

https://www.youtube.com/@TheShkreliPill

O autorze

student Bocconi BIEF '27. Zainteresowania: finanse, ekonomia, matematyka.