Bedoes jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych raperów polskiej sceny muzycznej. Po roku pełnym zmian, wypełnionym wieloma koncertami, nadszedł czas na podsumowanie. W warszawskiej Hali Expo XXI odbył się finałowy koncert, podczas którego Borys Przybylski zabrał fanów w podróż po swojej muzycznej karierze. „Możesz spełnić marzenia, nawet będąc z polskich, brudnych ulic” – rapuje na płycie „Rodzinny Biznes” i niewątpliwie jest na to dowodem.
„Kiedyś miałem wizję”
Droga Bedoesa na szczyt była wypełniona licznymi potknięciami. Raper nie został zaakceptowany od samego początku na polskiej scenie muzycznej, o czym wspomniał w trakcie koncertu. Życie zaledwie 24-letniego mężczyzny wypełniały trudne chwile – musiał zmagać się z chorobą mamy, biedą, a także wychowywał się bez ojca. Jak rapuje w piosence „1998 (mam to we krwi)”: „W szkole, rapie, życiu – byłem gnębiony zawsze przez silniejszych”. Jednak mimo wielu porażek oraz krzywd, dążył na szczyt, wierząc w siebie i swoje umiejętności. Borek od zawsze wiedział, do czego jest stworzony i nigdy nie wątpił w to, że osiągnie sukces.

Muzyk jest niewątpliwie najpopularniejszym polskim raperem, który może pochwalić się wieloma osiągnięciami. Ma na swoim koncie nie tylko pierwsze miejsca na OLiS, platynowe płyty, ale przede wszystkim diamentową za album „Opowieści z doliny smoków” wydaną razem z Lankiem. Jednak wszystkie te sukcesy nie sprawiły, że stał się aroganckim artystą, który zapomniał, skąd pochodzi. Wręcz odwrotnie – cały czas rapuje o swojej historii, pokazując, że każdy może osiągnąć sukces ciężką pracą i wiarą w siebie oraz swoje marzenia. Artysta daje nadzieję ludziom z podobną przeszłością do walki o samego siebie.
„Ja wiem, że świata nie zmienię, ale jeśli chociaż jedna osoba po tym koncercie wyjdzie i pomyśli – może dam radę, może to ma sens, może warto być lepszym. Jeśli chociaż jedna osoba, dzięki temu, co ja tutaj mówię, zyska pewność siebie, to mogę być populistą” – mówi podczas przemowy w trakcie koncertu.
Historia wiecznej przyjaźni, czyli 2115
Koncert rozpoczął się wielkim wejściem Bedoesa oraz jego przyjaciół. W trakcie występu nie zabrakło efektów specjalnych w postaci ognia, świateł, a nawet motoru i auta, którym wjechali na scenę. Organizatorzy zadbali o najmniejsze szczegóły, tworząc miejsce dla każdego fana.

Już od samego ogłoszenia koncertu i sprzedaży biletów fani wiedzieli, że będzie to mocne wydarzenie. Nic dziwnego – w końcu Bedoes nie raz potrafił zaskoczyć. Tak było i tym razem. Wydarzenie podzielono na dwie części – pierwsza została poświęcona nowemu rozdziałowi w życiu artysty. Razem z przyjaciółmi raper zaśpiewał piosenki z najnowszej płyty „Rodzinny Biznes”, ale nie zabrakło też starszych utworów, takich jak: „Braciszku”, czy „Nowi Kumple”. Nie obyło się również bez łez wzruszenia, kiedy Borys wspominał trudne czasy swojego życia – dziadka, który musiał zbierać butelki czy puszki, aby przeżyć.
Podczas całego koncertu radość przeplatała się ze smutkiem, wdzięczność z żalem, ale nadrzędną wartością była bez wątpienia miłość i przyjaźń. Całą grupę 2115 (White, Blacha, Kuque, Flexxy oraz Bedoes) łączy nierozerwalna więź. Są jak bracia, którzy zawsze staną za sobą murem. Jak powiedział w trakcie koncertu: „My jesteśmy z momentu, w którym oboje marzyliśmy, żeby tu być, a White i jego mama pożyczali mi ubrania”. Raperzy są szczerzy w tym, co robią, a co najważniejsze – prawdziwi, oddani sobie, ale również fanom. I to widać na scenie. Przede wszystkim bawią się tym, co robią, ciągle pozostając normalnymi chłopakami. Nic więc dziwnego, że bez ich pomocy fani przejmują kontrolę i sami śpiewają słowo w słowo teksty piosenek.
Przegląd twórczości
Druga część koncertu poświęcona została solowej twórczości Bedoesa. Artysta przygotował wydarzenie dla każdego fana – pojawiły się piosenki z wszystkich płyt rapera. Starsi słuchacze, którzy są z Borysem od samego początku, mogli usłyszeć również utwory, od których zaczynał. Nie zabrakło piosenek dobrze znanych każdemu, takich jak: „Delfin”, „FPS”, czy „Nadchodzi Lato”. Jak artysta sam podkreśla: „Chciałbym, żebyście wiedzieli, że każdy z Was, to, że Wy tutaj jesteście, to jest więcej warte, niż życie”. Nie są to puste słowa wypowiedziane dla zwiększenia popularności. Artysta ma bardzo dobry kontakt z fanami – często odpowiada na ich relacje, organizuje wiele spotkań, czy stara się im pomóc w rozwoju kariery. Świadczy o tym, chociażby studio w rodzinnym mieście rapera – Bydgoszczy, stworzone dla młodych ludzi, którzy chcą rozpocząć karierę muzyczną, ale nie mają do tego środków i możliwości. Bedoes nieustannie wyraża swą wdzięczność fanom: „To ja dziękuję. Dziękuję za wsparcie, za to, że mnie słuchasz, dziękuje, że przyjdziesz na koncert. Po prostu dziękuje” – mówi w odpowiedzi na wiadomość od jednej z fanek.

W przedsięwzięciu wzięli udział także goście specjalni. Na scenie pojawili się między innymi: Pezet czy Wersow, ale również gość z Kanady – Pressa. Podczas wielkiego wieczoru nie mogło zabraknąć ukochanej Borysa – Roksany, a także jego mamy, która na chwilę pojawiła się na scenie. Borek, bez wątpienia, podsumował całą swą muzyczną drogę. Najbliżsi u jego boku sprawili, że wydarzenie zostało otoczone miłością i ciepłem rodzinnym.
Do utraty tchu

Bedoes bez wątpienia rozpalił fanów stojących pod sceną. Wszyscy bawili się w rytm ulubionych utworów, głośno śpiewając każde słowo. Fani oprócz zdartych gardeł wyszli zmęczeni, ale przede wszystkim zadowoleni. Nic dziwnego – koncert trwał prawie cztery godziny, a artysta zaśpiewał 30 piosenek. Już pod koniec wydarzenia, fani mogli dostrzec zmęczenie wymalowane na twarzy Bedoesa. Jednak raper nie zwolnił nawet na sekundę, stając na wysokości zadania. Zadowoleni słuchacze podziwiali go za niezłomność i stworzenie wydarzenia, które bez wątpienia przejdzie do historii. Najwytrwalsi mieli okazję po koncercie zrobić sobie zdjęcie z artystą. Jak sam powiedział: „Ostatni raz na zdjęcia wychodziłem po koncercie chyba z trzy lata temu. To jest dla mnie naprawdę bardzo ważne. Przyjechała moja mama i chciałbym z nią spędzić czas, ale obiecałem Wam”. Mimo ogromnego zmęczenia raper nie złamał obietnicy i zrobił zdjęcia z wszystkimi, czekającymi fanami, co jeszcze bardziej podkreśla jego oddanie.
Rodzinny Biznes

Kilka dni temu odbyła się premiera debiutanckiej płyty 2115 „Rodzinny Biznes” z ramienia ich własnej wytwórni. Wielokrotnie Bedoes powtarzał, że spełniło się jego największe marzenie – został prezesem własnej marki. Jednak mimo tego sukcesu, nie zapomniał o swojej pierwszej wytwórni oraz jej właścicielach – Solarze i Białasie. Raper podkreślił, w trakcie koncertu, swoją wdzięczność dla SB Maffija, ponieważ to oni otworzyli mu drogę na sam szczyt.
Niewątpliwie to początki wytwórni 2115, jednak niespełna tydzień po wydaniu „Rodzinnego Biznesu”, płyta okazała się wielkim sukcesem. Składający się z 36 utworów album, jeszcze przed premierą zyskał status platynowej płyty. Co więcej, obecnie znajduje się na drugim miejscu światowego rankingu Spotify Charts dziesięciu najlepszych debiutów 16-18 grudnia. Nie ma, co się dziwić – chłopaki wykonali świetną robotę. Każdy znajdzie tam coś dla siebie – od piosenek typowo imprezowych poprzez te opowiadające o ich przyjaźni po utwory nostalgiczne, mówiące o ciężkich chwilach w życiu raperów. Na płycie gościnnie pojawili się czołowi polscy wykonawcy, między innymi: Pezet, Doda czy Taco Hemingway.

„Jeśli zejdę, to będę legendą” – rapuje w piosence „Dresscode” na albumie stworzonym razem z 2115. Jednak Bedoes już w tej chwili znajduje się na szczycie. Patrząc na jego rozwój oraz determinację, śmiało mogę stwierdzić, że nie musi czekać do śmierci, aby zostawić po sobie ślad. Raper bez wątpienia już stał się legendą. W wieku 24 lat osiągnął niebywały sukces, pozostając przy tym prawdziwym, zwykłym chłopakiem. Co będzie później? Na pewno Borys Przybylski niejednokrotnie nas jeszcze zaskoczy – teraz dopiero się rozkręca.
O autorze
Studentka Dziennikarstwa Międzynarodowego na Uniwersytecie Łódzkim. Miłośniczka muzyki, koncertów i widowisk teatralnych, ale przede wszystkim pozytywna osoba, poszukująca swojej drogi w tym zwariowanym świecie.
Bardzo wartościowy artykuł 😍
Możliwość komentowania została wyłączona.