Przejdź do treści

Mało znana historia Leona Prauzińskiego w filmie „Powstaniec”

W niedzielę, 20 października 2024 r., odbył się przedpremierowy pokaz filmu „Powstaniec historia L. Prauzińskiego” oraz XVI finał akcji medialno-edukacyjnej „Zapal znicz pamięci”. To ogólnopolska akcja upamiętniająca ofiary niemieckiego terroru w Polsce podczas II wojny światowej, a w szczególności tych, którzy zginęli w pierwszych miesiącach okupacji niemieckiej na ziemiach wcielonych do III Rzeszy. Akcja ta odbywa się corocznie w październiku i ma na celu przypomnienie o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce m.in. w Wielkopolsce, na Pomorzu, Kujawach, a także na Śląsku. Akcję inicjuje Instytut Pamięci Narodowej (IPN), który kładzie duży nacisk na edukację historyczną. W tym roku FSiEF Sztuka Poznania i IPN przygotowali animowaną produkcję opowiadającą o prześladowaniach wielkopolskiej inteligencji, a także o ostatnich miesiącach życia byłego powstańca wielkopolskiego L. Prauzińskiego, który stał się patronem tegorocznej edycji.

Fot. IPN

Pierwsze niemieckie obozy zagłady, czyli brutalna prawda o pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji, czyli co było inspiracją do stworzenia produkcji

We wrześniu 1939 r. Polacy po raz pierwszy zetknęli się z okrutną polityką nazistowskich Niemiec. Agresorzy przystąpili do realizacji tajnej operacji „Tannenberg”. Jej celem było systematyczne wyniszczenie polskiej elity intelektualnej i przywódczej, w tym duchowieństwa, urzędników, nauczycieli, działaczy społecznych i polskich oficerów. Operacja miała na celu całkowite podporządkowanie sobie podbitych ziem i zniszczenie polskiej tożsamości narodowej poprzez eliminację tych, którzy mogliby stanowić potencjalne zagrożenie dla okupacji niemieckiej. Niewielu rodaków wie, że to właśnie w zachodniej Polsce, a także w samym Poznaniu, powstały pierwsze miejsca kaźni Polaków.

Fot. Ipn.gov

Po rozpoczęciu II wojny światowej, Niemcy przekształcili poznański Fort VII w pierwszy niemiecki obóz koncentracyjny na ziemiach polskich. Polacy trafiali tam pod pretekstem śledztw prowadzonych przez SS i kontynuacji brutalnych przesłuchań. Więźniów przetrzymywano w nieludzkich warunkach – cela często liczyła kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt osób, panował głód, choroby, a brutalne traktowanie przez strażników było codziennością. Śmierć w wyniku tortur, egzekucji lub nieludzkich warunków była tam na porządku dziennym. Dodatkowo więźniów zaprzęgano do pracy na rzecz III Rzeszy.

Fot. Wikipedia

Animowana historia artysty pretekstem do refleksji nad cierpieniem narodu

Film „Powstaniec” rozgrywa się w Forcie VII w Poznaniu, dokąd artysta Leon Prauziński trafia na początku II wojny światowej za produkcję ilustracji nawiązujących do polskiej historii. Pracować będzie na zlecenie Niemców – kopiując dzieła znanych artystów. Jako główny bohater staje się naszym przewodnikiem po „więzieniu”. Po czasie do protagonisty dołączają inni znani Wielkopolanie: dr Nikodem Pajzderski prof. Stanisław Pawłowski, a także dawny członek oddziałów powstańczych – Wincenty Nowak.

Produkcja pokazuje degradację społeczną elit naukowych naszego kraju, której wkrótce przyjdzie zginąć. Fort VII stał się nie tylko miejscem fizycznej eksterminacji polskiej elity, ale także symbolem terroru niemieckiego na ziemiach wielkopolskich. To tutaj Niemcy realizowali tutaj plan wyniszczenia narodu, a film pozwala na zapoznanie się tajnikami tej misji. Widz poznaje także codzienność więźniów, ich lęki, traumy oraz ponurą atmosferę panującą w Forcie VII. Film wykorzystuje techniki animacyjne i dokumentalne, a jego wizualny styl nawiązuje do graficznych umiejętności artysty – mamy wrażenie, że poruszamy się po kartkach szkicownika, w którym za kilka miesięcy zabraknie kartek.

Fot. Cyryl.pl/ Archiwum IPN

Podejście reżyserki i nowa multimedialna forma edukacji

Na  popremierowym wywiadzie Andrzej Niemyt, który wcielił się w postać Leona, sam podkreślił, że mógł wesprzeć misję, którą podejmuje IPN. Słusznie zwrócił uwagę na coraz mniejsze zainteresowanie młodzieży nauką historii, a szczególnie swojego kraju. Podkreślił, że ta wyjątkowa forma – animowanych szkiców – na pewno przykuje uwagę młodzieży, przyzwyczajonej do produkcji krótkometrażowych i rozrywkowych. Historia wielkopolskiego, artysty i więźnia Fortu VII to przykład człowieka, który poświęcił swoje życie dla ojczyzny. Młodzież, która często szuka wzorców, może zainspirować się jego determinacją i odwagą. Opowieści o konkretnych ludziach, takich jak Prauziński, są bardziej emocjonalne i łatwiejsze do zrozumienia niż abstrakcyjne fakty historyczne. Film łączy w sobie elementy fabularne, dokumentalne i animacyjne, co sprawia, że nie jest to typowy obraz historyczny. Retrospekcje przedstawiające wcześniejsze etapy życia Prauzińskiego pozwalają widzowi lepiej zrozumieć jego motywacje i charakter, a animacje nadają opowieści wizualną dynamikę. W szczególności, że to bohater o barwnym życiorysie – patriota i artysta zarazem.  Na szczególną uwagę zasługują momenty przedstawiające dramatyczne realia życia w obozie koncentracyjnym. Komendant obozu, grany przez Grzegorza Stosza, prezentuje zimne okrucieństwo, które idealnie kontrastuje z artystyczną duszą głównego bohatera.

Fot. IPN Rzeszów

Sam materiał to doskonałe narzędzie, które każdy nauczyciel i nauczycielka może wykorzystać, aby zainspirować młode pokolenie do zgłębienia wiedzy z okresu niemieckiej okupacji, stworzone wspólnie z historykami i animatorami.

Fot. nagłówka: Cyfrowe Repozytorium Lokalne

O autorze

Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pasjonatka historii Polski XIX wieku i czasów napoleońskich. Prywatnie wielbicielka literatury pięknej, a także działaczka społeczna. Ulubione tematy to polityka krajowa i międzynarodowa. Naukowo interesuje się komunikowaniem politycznym.