Czym jest paniczna sprzedaż?
Paniczna sprzedaż (ang. panic selling) jest zjawiskiem charakteryzującym się masowym sprzedawaniem akcji danej spółki przez inwestorów. W wyniku tego ceny zaczynają gwałtownie spadać. Zasada jest prosta – cena danej akcji będzie tym niższa, im więcej akcji zostanie sprzedanych.
Głównym powodem takiego działania jest (najczęściej nieuzasadniona) panika spowodowana wystąpienie zewnętrznego zdarzenia, które może mieć potencjalny wpływ na kurs danej akcji. Inwestorzy, zamiast przeanalizować dokładnie sytuację spółki, decydują się sprzedać posiadane akcje, gdyż tak robią inni. Dzieje się tak, gdyż zachowania ludzi, co do reguły, nie charakteryzują się pełną racjonalnością, a raczej dążeniem do minimalizacji ryzyka czy straty.
Na takiej sytuacji niektóre podmioty mogą zyskać, a dokładniej tzw. bottom fisherzy. Są to inwestorzy, którzy skupują akcje, których cena gwałtownie spadła. Są oni bowiem świadomi, iż jest to wywołane nieuzasadnioną paniką ze strony innych podmiotów i jest zjawiskiem wyłącznie krótkotrwałym.
Strategia Warrena Buffetta
Warren Buffet to osoba, którą zna praktycznie każdy inwestujący na giełdzie. Określany „wyrocznią z Omahy”, trzeci według zestawienia Forbes (2016 r.) najbogatszy człowiek na świecie i co najważniejsze – praktyk zasady tzw. inwestowania w wartość. Na czym ono polega i jakimi zasadami kieruje się w swoim działaniu Buffet, że udało mu się osiągnąć aż taki sukces?
„Większość ludzi zaczyna interesować się akcjami wtedy, gdy znajomi się już zainteresowali. Tymczasem najlepszy czas na interesowanie się giełdą jest wtedy, gdy nikt inny się nią nie interesuje. Nie można bowiem kupić tego, co jest popularne, i na tym dobrze zarobić.”
Warren Buffett
Podstawą dla Warrena Buffeta jest dokładne przeanalizowanie spółki, a dokładniej jej sytuacji finansowej. Istotną zasadą jest tutaj przede wszystkim rozumienie jej działalności – dlatego też Buffet mocno wstrzymywał się przed inwestowaniem w branżę technologiczną.
Czym powinniśmy się kierować przy analizowaniu spółki? Przede wszystkim nie trendami rynkowymi – mogą być one mylące czy nieadekwatne do aktualnej sytuacji spółki. Istotne jest bazowanie na analizie otoczenia, sektora czy branży, a bardziej szczegółowo – na samych sprawozdaniach finansowych spółki. To tam możemy znaleźć prawdziwe i rzetelne informacje o niej.
Najważniejszą zasadą jest tutaj wyciągnięcie odpowiednich wniosków z naszej analizy. Robimy ją po to, aby znaleźć te wyróżniające się spółki wśród innych – jeśli w naszej ocenie wartość giełdowa jest zaniżona, to powinniśmy w nią właśnie zainwestować. Jest to kluczem do sukcesu samego Warrena Buffeta.
Jak na giełdę wpływa polityka?
Rynek akcji jest rynkiem, który składa się z różnych papierów wartościowych inwestycji, które są aktywnie sprzedawane na co dzień. Rynek akcji porusza się każdego dnia, a przyczyną tych ruchów jest oparta na idei podaży i popytu. Kiedy więcej osób chce kupić akcje, ceny akcji idą w górę. Analogicznie, gdy więcej osób sprzedaje akcje, cena spada.
Przypadek amerykański
Kiedy Barack Obama został wybrany w 2008 roku, rynek odnotował największą zmianę wyników od 20 lat, spadając o 14%. W pierwszych dziesięciu dniach po wyborze Donalda Trumpa w 2016 roku, S&P 500 wzrósł również o 3% (Richter, 2020). Wybory prezydenckie w USA w 2016 roku stanowią jedną z największych niespodzianek politycznych w najnowszej historii. Firmy i inwestorzy musieli praktycznie z dnia na dzień dostosować swoje oczekiwania co do tego, jakie rodzaje polityki będą prawdopodobnie prowadzone przez rząd federalny.
W większości przypadków, gdy wybrano Demokratę, rynek akcji odnotował spadki w ciągu kolejnych dziesięciu dni. Z drugiej strony, rynek wykazał ogólne wzrosty, gdy Republikanin został wybrany, z wyjątkiem anomalii w 2000 roku (Richter, 2020). Wybory w 2000 roku były anomalią w przeprowadzonych badaniach z powodu tego, jak późno wyniki zostały opublikowane.
„W sumie wydaje się, że podczas gdy małe akcje radzą sobie lepiej pod rządami Demokratów w porównaniu z Republikanami, nieoczekiwane wiadomości dominują podczas administracji Demokratów i zwiększają ryzyko skoku dla dużych akcji w tych okresach.”
Bento J. Lobo
Ryzyko polityczne może pochodzić z różnych źródeł, takich jak decyzje polityczne i zmiany wpływające na taryfy handlowe, podatki, warunki pracy, prywatyzację i regulacje. Wydarzenia polityczne lub nagłe zmiany polityki mogą zakłócić zdolność firmy do realizacji wybranej strategii oraz zdolność do efektywnego cenowo dostarczania produktów, lub usług. To z kolei może wpłynąć na wyniki i rentowność firmy.
Słynne krachy giełdowe w USA
The Great Depression Crash (1929)
Kiedy Herbert Hoover został prezydentem w 1929 roku, giełda wznosiła się na niespotykane dotąd poziomy, a niektórzy inwestorzy wykorzystywali niskie stopy procentowe, by kupować akcje na kredyt, co jeszcze bardziej podnosiło ceny. W październiku 1929 r. bańka pękła i w ciągu niespełna tygodnia rynek spadł o prawie połowę w stosunku do swoich ostatnich rekordowych poziomów. Wielki Kryzys lat 30. był wydarzeniem o zasięgu globalnym, które częściowo wynikało z wydarzeń w Stanach Zjednoczonych i amerykańskiej polityki finansowej. Trwający przez całą dekadę kryzys wpłynął na politykę zagraniczną USA w taki sposób, że rząd Stanów Zjednoczonych stał się jeszcze bardziej izolacjonistyczny.
The Black Monday Crash (1987)
W Czarny Poniedziałek giełdy papierów wartościowych zanurkowały, na czele z indeksem Standard & Poor’s (S&P) 500 i Dow Jones Industrial Average (DJIA) w Stanach Zjednoczonych. Tylko szybka reakcja amerykańskiego Banku Rezerw Federalnych (natychmiast obniżył on stopy procentowe i zapewnił inne środki płynności w celu uspokojenia rynków) pozwoliła rynkom ustabilizować się w ciągu najbliższych tygodni.
The Dot-com Crash (2000-2001)
Był to gwałtowny wzrost wycen akcji amerykańskich spółek technologicznych napędzany przez inwestycje w spółki internetowe podczas hossy pod koniec lat 90. W tym okresie wartość rynków kapitałowych rosła wykładniczo, a zdominowany przez technologie indeks Nasdaq wzrósł z poziomu poniżej 1 000 do ponad 5 000 w latach 1995-2000. W 2000 r. sytuacja zaczęła się zmieniać, a w latach 2001-2002 bańka pękła i akcje weszły w rynek niedźwiedzia.
Zachowania na giełdzie jako konsekwencja pandemii
Pandemia COVID-19 była wydarzeniem, która miała negatywny wpływ nie tylko na międzynarodową gospodarkę, ale także i sytuację na giełdzie. Panice zarówno społeczeństwa, jak i inwestorów towarzyszył nagły spadek notowań akcji na giełdzie, co zaś doprowadziło do wyprzedawania przez nich akcji i spadku ich kursów. Działania inwestorów w tamtym okresie musiały być podejmowane szybko i często bez możliwości głębszej analizy, głównie ze względu na dynamikę notowań na giełdzie.
Inwestorzy, bogatsi o doświadczenia związane z pandemią, obecnie są znacznie bardziej ostrożni, jeśli chodzi o podejmowanie działań na giełdzie. Część z nich, z powodu poniesionych strat spowodowanych załamaniem kursów akcji, jest niechętna do ryzykownego inwestowania i decyduje się lokować swoje pieniądze tylko w te papiery wartościowe, których kurs jest względnie stabilny. Inni zaś zwiększają swoją wiedzę z zakresu inwestowania tak, aby uczyć się elastycznego podejścia do nagłych zmian notowań papierów wartościowych. Nieprzewidywalność pandemii pokazała inwestorom, iż sytuacja na giełdzie nie jest stabilna i może dojść do jej załamania w każdym momencie – szczególnie w takim, w którym się tego nie spodziewają.
SVB oraz Credit Suisse – rok 2023
W piątek 10 marca bank Silicon Valley Bank, 16. co do wielkości bank w USA, ogłosił upadłość. Jest to największa upadłość amerykańskiego banku od czasu upadku Lehman Brothers w 2008 roku. Silicon Valley Bank jest pożyczkodawcą pieniędzy przede wszystkim dla przemysłu technologicznego i start-upów. Do niedawna branża technologiczna przeżywała rozkwit, pozyskując mnóstwo kapitału wysokiego ryzyka i korzystając z klimatu gospodarczego w czasie kryzysu koronnego. Wraz z rozkwitem biznesu dla branży technologicznej i start-upów, ich ulubionym bankiem stał się SVB. Niedawna zmiana w kierunku wysokiej inflacji i podwyższenia stóp procentowych spowodowała zmianę w branży technologicznej. Przy bardziej ostrożnym klimacie dla inwestorów, w firmach technologicznych i start-upach zaczyna brakować kapitału.
W związku z tym, że firmy jednocześnie pobierają pieniądze, aby utrzymać się na powierzchni, SVB musiał sprzedać aktywa. Choć nie jest to sytuacja nietypowa dla banku, stanowiła wyzwanie ze względu na wysokie stopy procentowe. Obligacje tracą na wartości wraz ze wzrostem stóp procentowych. Aby pozyskać kapitał, SVB uznał za konieczne sprzedać portfel obligacji ze stratą 1,8 mld dolarów.
„Dzisiejsze wydarzenia pokazują, że w amerykańskim i globalnym systemie finansowym istnieją liczne słabości o różnej wielkości, stopniu i lokalizacji. Te kaskadowe wydarzenia ponownie ilustrują, że regulacja i nadzór nad największymi instytucjami finansowymi w Stanach Zjednoczonych, a w rzeczywistości na całym świecie, nadal są niewystarczające, w dużej mierze z powodu skutecznego lobbingu branży finansowej.”
Dennis M. Kelleher
Kiedy SVB upadł, było to spowodowane mieszanką obecnego klimatu ekonomicznego, dużą ilością posiadanych przez niego obligacji oraz jego niszową specjalizacją, obsługującą wymagającą branżę.
Niespełna kilkanaście dni później rynki obiegła wiadomość, że agonia Credit Suisse wreszcie dobiega końca i podmiot ten zostanie przejęty za 3 mld USD przez UBS. To nie promocyjna sprzedaż akcji Credit Suisse wywołała panikę w sektorze finansowym. Powodem jest wykup obligacji AT1, contingent convertible bonds wyemitowanych przez Credit Suisse o wartości 17 mld USD, z pominięciem zwykłej kolejności wierzycieli.
Fot. nagłówka: Mario Tama/Getty Images
Źródła:
https://kapitalni.org/pl/artykuly/strategia-inwestycyjna-warrena-buffeta,73,473
O autorze
Studentka administracji na Uniwersytecie Warszawskim. Stara się wydłużyć dobę do 48 godzin. Entuzjastka picia kawy. Interesuje się prawem rynków kapitałowych oraz nowymi technologiami. W wolnym czasie robi zdjęcia oraz organizuje city breaks.
Koordynatorka Korekty oraz studentka kierunku Rachunkowość i Podatki. Zawodowo realizuje się w kierunku księgowości i finansów, zaś dodatkowo działa w zakresie szeroko pojętego marketingu.