Przejdź do treści

A jakim Polakiem jesteś ty?

Ależ dziś piękna pogoda. Owszem, jesienna, ale w powietrzu czuje się coś… Hmm…  Właściwie ciężko to określić. A Wy, jak się dzisiaj czujecie? Jesteście dumni z tego, że jesteście Polakami? Może boicie się do tego przyznać? Może to wstyd powiedzieć z dumą: “Jestem Polką!”,“Jestem Polakiem!”… Jakim Polakiem jesteś?

Młode pokolenie mnie przeraża. Po prostu się go boję. A może nie boję się ludzi, tylko martwię się o nich? Sama jestem tylko szesnastolatką, ale to, co niedawno usłyszałam, zapadło w mojej pamięci. Rozmawiałam z pewną młodą osobą o wartościach. Temat może banalny, ale wywiązała się z niego ciekawa i dynamiczna dyskusja. 

W pewnym momencie usłyszałam pogardliwe pytania: “Godło? Flaga? Po co to komu? Przecież to nie ma sensu”. Uderzyło to we mnie. Uważam się za patriotkę i mam ogromny szacunek do takich symboli. Przez lata niewoli przypominały one Polakom, kim są, skąd pochodzą i o co walczą, a teraz młodzież potrafi z pogardą o nich mówić, z pogardą na nie patrzeć, wstydzić się swojego pochodzenia, swojej flagi. Stanisław Staszic, nawiasem mówiąc, patron mojej szkoły, wysnuł myśl: Gdy Polacy będą umieć siebie samych cenić w domu, będą ich cenić i za granicą. Doceńmy więc to, co historia nam już dobrego dała, póki nie jest za późno, bo złego mamy za sobą naprawdę wiele. Pokazujmy wkoło, że bycie Polką, Polakiem to naprawdę fajna sprawa! 

Ale czy to takie proste, by podążać za słowami Staszica?

Uważam, że niestety trudno prosić i zachęcać, byśmy wszyscy docenili współczesną Polskę i to, co dzieje się obecnie, bo Polacy dzielą się coraz bardziej. W ostatnim czasie sytuacja była i jest naprawdę napięta. Oczywiście mówię tutaj głównie o wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który podzielił nas najmocniej. Z jednej strony manifestacje walczące o danie kobietom możliwości podejmowania decyzji, z drugiej obrońcy życia najmniejszych. Ciężko załagodzić spór w tej kwestii. Myślę, że żaden kompromis nie jest tu możliwy, by zadowolić obie strony. Jednocześnie uważam, że głośny temat strajku kobiet powoli ucichł, zobaczymy czy i kiedy powróci.

A co działo się 11 listopada 102 lata temu?
Źródło: kresy24.pl

Zastanawiam się czasem nad tym, co czuli Polacy właśnie wtedy… Wiedzieli, że tego dnia dzieje się coś ważnego? Może mama małej Basi, podśpiewując pod nosem, gotowała smaczny obiad, Janek rysował swoimi nowymi kredkami, a Jadwisia z Anką bawiły się lalkami, może Olek i Hania patrzyli sobie głęboko w oczy, ciesząc się chwilą… Może ten dzień nie wyróżniał się aż tak? Jednak jest dla nas ważny. Pamiętajmy, że każdy dzień przechodzi do historii, ale nie o każdym będą pamiętać tłumy. 

Pamiętajmy, by nie wstydzić się swojego pochodzenia, sukcesów i porażek swojego kraju na przestrzeni wieków. Pamiętajmy, by szanować nasze symbole narodowe, a są tylko trzy: “Mazurek Dąbrowskiego”, biały orzeł ze złotą koroną na głowie na czerwonym tle i biało czerwona flaga.

Na zakończenie pragnę przytoczyć słowa jednego z posłów na Sejm II RP, Antoniego Mizery: Pamiętajcie, że jesteśmy Polakami.

O autorze

Uczennica 2 klasy technikum informatycznego, marszałek PMRP 2020, koordynator województwa łódzkiego w Ogólnopolskiej Federacji Młodych, posłanka XXV sesji SDiM, radna RDiM RP IV kadencji, absolwentka PSM I stopnia w Opocznie klasy klarnetu.

Ponadto wolontariuszka Szlachetnej Paczki i Fundacji na Rzecz Praw Ucznia, uczestniczka Akademii Liderów RP, redaktor magazynu "Między wierszami". Miłośniczka Dana Browna i dobrej muzyki. Uwielbia fotografię i występy artystyczne na scenie. Zapalona wielbicielka żeglarstwa.

Zaangażowana społecznie, otwarta na dialog z innymi, pozytywnie zakręcona!